piątek, 19 lutego 2016

Schorowana królowa. Będzie abdykować?!

Tuż po objęciu władzy przez  poprzednią  dynastię króla Opalka Pierwszego i Dzidka Giermka jego -zdecydowana większość mieszkańców uważała - że obsadzenie urzędu skarbnika naszą Królową to wielkie nieporozumienie, gdyż trzeba ją będzie od podstaw wprowadzać w politykę finansową gminy. Inna sprawa , że jej poprzednia praca w PKO, to coś odmiennego od cech jakie powinien  posiadać skarbnik w gminie..Obawy te podzielał nawet król Glacjan Pierwszy, bo okresowo wzmocnił Królową biegłą ekonomistką z Pisza. W sumie był to czas, kiedy to niby mieliśmy gminnego rachmistrza, a tak faktycznie go nie było, bo sprawozdania i opinie  pisała wynajęta księgowa z Pisza. Oczywiście, też nie za darmo!!!. I zobaczcie. Wszyscy na tym dobrze wyszli, tzn. wszyscy..oprócz GMINY ..Ta miała pecha i  legła na twarz jak złachana lotem stara kawka.No ale...mając takich sterowników....należało to przewidzieć.Ja po ich pierwszych priorytetach, czyli po zakupionej kawiarce i skórkowej teczce- już wiedziałem - że  padawka na ryjawka czeka nas wcześniej niż później.Trzeba było mnie słuchać. Dziś nie było by płaczu i zgrzytania zębów.Ale ale, przyznać trzeba, że łatwo się Dwór nie poddał.Starym polskim zwyczajem, te co bardziej zaradne głowy zaczęły nagle chorować.Dopóki brali legalnie te 8 czy 10 kafli -  byli całkiem zdrowi! Zaczęły robaczki chorować jak nastała nowa ekipa i ...trzeba było z gminy umykać. Wtedy naciągnęła epidemia.Pierwsza zaczęła kichać córka Szejka. Ale szybko ozdrowiała bo robotę nową dostała.Potem wirusa załapał kierownik Nosek. Jego leczenie kosztowało gminę coś koło pól balona albo lepiej I kiedy po kilku miesiącach wszystkim się zdawało, że  już noskowe swoje wzięło i przebrzmiało, nagle się okazaje, że mu mało i coś go do sądu znowu pognało! Ale ma takie prawo. Potem zachorzała nasza Królowa.Z tego co widać ta choruje najdłużej. Podobno na zwolnieniu ciągnie drugi rok. Jak chorować to chorować a nie symulować..Początkowo nie wierzyłem, bo onegdaj  można było przebywać na chorobowym max pół mroku, w trakcie którego, składało się wniosek o rentę. Albo też, dostawało się dodatkowe trzy miesięczne - mające gwarantować całkowite wyleczenie, lecz warunkiem był powrót do pracy.Ale słuchajcie, słuchajcie!!!DZIŚ PODOBNO OTWORZYLI  FURTKĘ - ŻE MOŻNA CHOROWAĆ BODAJ PIĘĆ LAT !!!???.POLAK POTRAFI. Trzeba jeno znać  lekarza, który w majestacie TEGO PRAWA jest nieźle obcykany. Sądząc po ilości  zwolnień w całym kraju, trzon specjalistów już się nam skrystalizował. Nawet w małych miastach takich nie brak.W te klocki są nad wyraz aktywni.Czy to jest karalne? NIE - ABSOLUTNIE.!  WYSTARCZY ZMIENIAĆ PODOBNO  TYLKO SYMBOLE CHOROBY. Najlepiej -  za każdym razem inny!.Tak czy inaczej ludzie zaczynają chorować bez opamiętania. O jednym musicie Państwo pamiętać! Są rzeczywiste przypadki ludzkiej niemocy.To, czy ktoś korzysta ze zwolnienia w sposób etyczny i zgodny z jego faktycznym stanem zdrowia - zależy tylko od niego. Jak na razie, nikomu z byłych gminnych urzędników mimo kontroli nadużyć nie zarzucono. Innymi słowy, WSZYSTKO ODBYWA SIĘ W MAJESTACIE PRAWA! Czy ja się z takim prawem identyfikuję ? Nie, z kilku powodów. Najważniejszy to ten, że nawet jak choruję, to nie za gminne a za swoje pieniądze To mnie wyróżnia na tle tych gminnych etatowców  cykających gminę z kasy  od ćwierćwiecza.Takich też znam.Bez gminy robaczki żyć nie mogą.