niedziela, 13 kwietnia 2014

Bajania nie było.

W minioną sobotę odbyło się cykliczne spotkanie działkowców Rucianego Nidy. A że, jak Państwo wiedzą, to dość zgrana, mająca wpływy grupa, to zjechała na spotkanie nie mniej znana elita zacnych gości. Wśród nich znalazł się zaproszony okazjonalnie - poseł Włodkowski. O spotkaniu mówiło się dwa tygodnie wcześniej, gdyż działkowcy - jak twierdzą - mieli usłyszeć, co Opalach chce dla nich zrobić i niejako przy okazji, także sobie, na cztery kolejne lata - życie osłodzić... Jedna z pań powiedziała mi, że z jego ust ma paść obietnica wykonania kanalizacji na tym zagospodarowanym przez mieszkańców,kilkuhektarowym gruncie. Już zacierałem ręce. Bo wiedziałem, że ów zacznie dużo obiecywać, wszystkiego się imać, by za wszelka cenę - koryto utrzymać. Poprosiłem nawet dwie osoby, aby mi te opalachowe bajdurzenie nagrały. Bym w listopadowych wyborach, mógł mu przypomnieć, co kadził a co z kadzenia zostało. O smrodzie, z grzeczności nie wspominając. NIESTETY, obecność działkowca Gryciuka i działkowczyni Jatkowskiej, zakneblowała naszą urzędową alfę i omegę - całkowicie. Było dużo o wszystkim ale o kanalizie, o krytym basenie, darmowym centralnym, robocie dla wszystkich, nawet tych po 80+ - NIC. Kompletnie nic. Szkoda, byśmy się znowu trochę pośmieli. Eap

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Kampania nabiera rumieńców

Pytaliście mnie Państwo, bodajże w styczniu, o kandydatów na burmistrzów, gdyby udało się odsunąć od koryta tych obecnych. Podałem wtedy osiem nazwisk, które na tzw." rynku " się przewijały. Bardziej pod kątem rozpoznawania, niż siły przebicia.Bo jaką siłę przebicia miałby np. Marchlewicz czy Stawryłło ? Niemniej, coraz wyraźniej krystalizuje się trzon osób, które jakąś szansę mają - choć w finale kampanii - żadnej roli nie odegrają. Z tego co do mnie dociera, pewniaków jest sześciu. Należą do nich : - Irena Jatkowska, Piotr Feliński, Leszek Gryciuk,Zbigniew Opalach / nie popuści / Bogdan Słabek, i..- Przemysław Ronkiewicz. Jeżeli zechcą Państwo abym obecne kandydatury im przybliżył, oceniając ich realne szanse, proszę o opinie w komentarzach, a do tematu wrócę. Mnie osobiście, zadziwia ta uparta krótkowzroczność niektórych z nich. Mimo wpadek jakich doświadczyli wcześniej, nadal próbują coś ugrać na własny rachunek. Nie wyciągnęli wniosków, ani z wyborów na burmistrza, kiedy to pod bokiem przemknął im Opalach, ani z referendum, gdzie jego inicjatorzy, chcieli podeprzeć się elektoratem Wspólnoty a potem... ją wyślizgać. Tak się nie da. Teraz może być to samo. Będą przeciw sobie po cichu spiskować, a oba Antałki robić wszystko - by żłób zachować. Inny by zrozumiał, ze nie tędy droga.. Chwilami mam wrażenie, że niektórym z nas bardzo zależy, aby ten najgorszy ze scenariuszy się sprawdził. Dlatego zachodzę w głowę, co chcą na tym zyskać ? Ja, ze swej strony uprzedzam ! Następne cztery lata na wywałkę obu knurów czekał nie będę. Już dość zdrowia i pieniędzy przez batalię z nimi straciłem. Czas dojrzał do tego, by się wreszcie opamiętać. Pozdrawiam. Eap

piątek, 4 kwietnia 2014

Nie potrafisz ! Gdzie na afisz ???

Zawsze głosiłem, ze najlepiej, kiedy miejski autobus prowadzi zawodowy kierowca. A nie, choćby najzdolniejszy, ale...krawiec, czy inny, nadany nam kolesioskim układem - nawiedzony cymbał. A to dlatego, że każdy z nas, ma inne predyspozycje zawodowe i to powinien brać pod uwagę.A że, w Rucianem jest jak jest, to oglądamy od prawie czterech lat - lokalny kabaret ! Tu wszystko postawiono na głowie. Lekarz, zamiast pomagać ludziom o każdej porze dnia i nocy, opowiada z wrodzoną sobie swadą banialuki, doprowadzając do irytacji sesyjnych gości. Wtóruje mu były specjalista od uszczelek, dzisiaj, dysponent naszej wspólnej krwawicy - Zbynio Opalach. A może lepiej napisać, tego co z niej pozostało ! Wiem co piszę, bo temu kabaretowi długie lata się przyglądam, stąd moje przekonanie, ze surogat kierowcy - w tym przypadku uszczelkarza - nigdzie się nie sprawdził. Taki facio rozwali autobus i nas na najbliższym drzewie. Takim nieszczęśliwym porównaniem gminy do autobusu, z Opalachem w środku, chcę Państwu zobrazować obecną tragiczną sytuację gminy Ruciane Nida. Pieklę się dlatego,bo uważam,że Opalach nie jest do budżetu tworzenia a uszczelek robienia. W tym faktycznie był niezły. Sprawdza się w prostej, przypominającej cep robocie : - zapewniał mnie jego wspólnik - z garażowej manufaktury. Ze Zdziśkiem nie inaczej.Specjalizował się w fikołkach i powinien tego się trzymać. Ale nie, zachciało mu się na mieszkańcach doświadczenia przeprowadzać! To ma to - na co zasłużył. Ładną ksywkę, adekwatną go swych wyczynów i kupę wrogów w ruciańskiej oświacie. Zauważ Czytelniku, ze piszę - kupę - a nie jak wszystkie dworskie smarki - MY WSZYSCY MIESZKAŃCY. Oni tego chwytu używają, jak coś idzie nie po ich myśli. O Waldusiu medyku przodowniku nie wspomnę, gdzie ów swe siły w pierwszej kolejności powinien skierowac, bo wcześniej to uczyniłem. Czy to oznacza, że ja im zabraniam zabawy w burmistrza czy w robienie z medyka gminnego satyryka ? ABSOLUTNIE NIE !!! Niech się w to rządzenie bawią. Ale warunek ! Nich ćwiczą na własnych, rodzinnych budżetach. Wtedy, niech wydają gdzie chcą, jak chcą i kiedy chcą. Bo jak źle zainwestują, to zubożą siebie i okradną resztę dzieciaków. ALE NIE NAS !!! Swoich bliskich, z powodu własnej indolencji mogą puścić w skarpetach nawet jutro. Ale na puszczanie 9 000 - nej gminy zgody nigdy nie będzie. Dobrze, że to już bliżej jak dalej. Do wywalenia na zbite mor..pardon twarze, tego chorego układu. I pomyślcie, co by było, gdyby to był początek kadencji ? Czyż nie można byłoby się załamać ? Pozdrawiam.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Wieści e - treści. Znów knury z naszych zapłacą.

.....- mundku opalogłąby przegrały w czwartek kolejną sprawę w Sądzie za zwolnienie Dymki z roboty. Mają jej becaltowac jakąś dużą kasę.Te ludzkie pomioty zgnoją gminę do reszty.Zadłużenie przekroczyło 13 malonów, 50% rocznego budżetu. Zrób coś !!!!!!! - SMS z 31 03 2014 godz. 8 : 26 : 44 - odp.red. bezfikcji - kochany, ja mam nazwisko Pomichowski - nie Cooperfield i czarodziejem nie jestem. Tylko on potrafi tych posranych burków na Syberię przenieść. Niech nareszcie ta uśpiona część mieszkańców się ocknie i na widłach ich wyniesie. Znowu, jak trwoga do mnie ? A ja zdrowie na walce z knurami już dość ściachałem. Czekam, na następcę, który schedę po mnie przejmie. Pozdrawiam.