czwartek, 1 września 2011

Posesyjne obrachunki

Jedna z lepszych sesji,zakończona mocnym akordem.Jak zwykle, najpierw to co burmistrz robił w terenie, gdy  go nie było w urzędzie.Z kim się spotkał,z kim wyjechał i po co, czyli streszczenie tego co robił między sesjami..Potem,tak jak kiedyś, miała stanąć na forum sprzedaż panu Geniowi wspomnianych wcześniej działek.Nie stanęła,bo na wniosek radnych wspólnoty, punkt został zdjęty, przez co jeszcze miesiąc, tą ziemią jako mieszkańcy- będziemy jeszcze się cieszyć. Potem może być różnie.Po tym co usłyszałem o Zbyniu Opalachu od jego byłej, przekonuje mnie ,że w gminie Opalach niczego nie dokona a jego zainteresowanie losem najuboższych ,było, jest i będzie  znikome.Tak, piszę tak- nadal-bo dużo wcześniej się wypowiadałem, kiedy ów do burmistrzowania dopiero się przymierzał,  że czego jak czego ale  robót interwencyjnych za niego,będzie tyle co kot napłakał.Choć tego można było się spodziewać po jego dzianym elektoracie.Tam golasów nie było.Trzeba było wtedy mi przyznać rację a nie zaczepiać teraz ze słowami: panie Mundku co tu się dzieje? A co ja teraz mogę? Podtrzymać was na duchu? Do wyborów czy referendum? Bo  nic więcej.Trzeba było wybierać kandydata na trzeźwo.Rozumem-nie długopisem..Ja,tylko po oranżadzie, wiedziałem na kogo głosować.I wcale nie żałuje.Mam przynajmniej czyste sumienie.I tak po tych zapytaniach przeszliśmy do wysłuchania paru głosów mieszkańców - w tym jednego z Siedziby-czy jakoś tak, byłego milicjanta co na rozkaz Kiszczaka pojechał do Gdańska.gasić pożar.Tak to fajnie wtedy nazywali.Potem już było całkiem nieźle.Odczytano skargę byłego burmistrza Gryciuka, po czym swoją zaczęła odczytywać Irena Jadkowska ,była żona tego obecnego..Nagle za moimi plecami jakieś krzyki,zamieszanie,że tak nie można.Bo to pranie brudów między obecnym na sali Opalachem a jego byłą a to nie fer.Chciano w chamski sposób-to co ona ma po latach do powiedzenia o Opalachu -zbojkotować.Jakiś błazen rzucił hasło-wychodzimy.Wstał, a z nim trzech.Reszta została.Ciekawa dalszych sensacji.Oczywiście znana światowa dziennikarka, obecna na sali, jak zwykle,zełgała i napisała,że mieszkańcy opuścili salę ale to u niej normalka i dlatego nikt w te banialuki już nie wierzy.Tak jak w jej obiektywizm jako taki..Tak wiec działo się dużo.Całkiem przypadkiem dowiedzieliśmy się jakim to tatusiem był obecny włodarz.Dlaczego córka zmieniła nazwisko z ojca na matki.Jakie sztuki daje nasza opoka.Wiecie co najgorsze jest w tym wszystkim? Ta obłuda!Jak świat światem, czyjeś prywatne życie zawsze ludzi interesowało.By je poznać,ci sami ludzie kupują codziennie setki tygodników w których takich gorzkich prawd jest tysiące.Po co?Do rozpalania w piecu?No nie- do poczytania.To co do cholery złego zrobiła Jadkowska ?Może któryś z tych błaznów mi odpowie?    Eap

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz