czwartek, 12 lipca 2012

Gdzie zniknęła 24 tonowa naczepa ?

W związku z informacją, byłego pracownika tartaku, dowiedziałem się, że stojąca na terenie tego przedsiębiorstwa, stalowa naczepa, poprzedniego i zarazem ostatniego właściciela - zniknęła. To jeden z najkrócej, funkcjonujących szefów jakich miała ta firma. Ale trudno się dziwić. Należał do wyjątkowych smakoszy. Niemniej jedyny, który na tym terenie coś zostawił, kiedy wyjeżdżał na swoje włości, by się nieco podleczyć. Od, ze wszech miar, ogarniającej go sympatii do picia. Niekoniecznie wody mineralnej. W ten to sposób, zupełnie o tym co tu zostawił, po prostu, zapomniał. Ale licho nie spało. Główkowało, co by tu, z tym pozostawionym prezentem zrobić. Przemyślało sprawę i doszło do wniosku, że trochę czasu minęło.. A że, właściciel ciągle nawalony, to wydedukowało, że o naczepie, na pewno zapomniał. A skoro tak, to nasze licho na dwóch nogach, postanowiło ten fant przehandlować. I znowu trochę kasy na krzywy ryj z czyjegoś ukręcić. Jak pomyślało - tak zrobiło. Podobno opyliło Kargulowi zza płota. Tyle że, nie wiedziało, że ta naczepa, jest pod zastawem komorniczym. I teraz będą jajeczka. Ktoś za to złodziejstwo pójdzie siedzieć. Sam zgłoszę na policję. Niech dojdzie, kto w tym przekręcie brał udział. Oraz, czy był to numer zgodny z prawem. Jak nie, to czas najwyższy tego złodzieja wsadzić. Po za tym, wspomnę o sprawie komornikowi, bo to skądinąd, znany mi osobiście, porządny człowiek. Tak jak ja, nie cierpi złodziei, machlarzy, Byczego i innych przekrętów. Jak Państwo widzą, nieprawdą jest, że czepiam się tylko Byczego i paru innych aplfegerów. Czepiam się wszystkich pasożytów, bogacących się naszym kosztem. O sprawie więcej napisze później, kiedy będę po rozmowach z policją i prokuraturą. Eap

13 komentarzy:

  1. Jeden kradnie przyczepy, a innemu licytują samochód... łączy ich komornik :)
    Co za gmina...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mógłbyś trochę szerzej, bo nie wiem komu licytują samochód. Czyżbyś miał na myśli Zbycha? Bo coś nie chce mi się wierzyć. Burmistrz ma licytację? Nawet ja z Byczym takich jaj nie przechodziłem. Chciała dziesięć patoli - ta pazerna jąkawa - dostała dwa i po kłopocie. Ale żeby doprowadzić do licytacji? Wstyd. No, ale jak to mówią, ja tylko po zawodówce...tacy nawet pożyczą - a zapłacą. Inaczej, ci z tytułami. Od nich trudniej wyrwać. Mój Boże, dożyłem czasów. Kiedyś tacy ludzie mieli honor. A dziś? Szkoda gadać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na obserwatore ruciano jest ogłoszenie o licytacji komorniczej niejakiego Zbigniewa Opalacha...

    OdpowiedzUsuń
  4. A przepraszam, że zapytowuje: jaką zawodówkę, kiedy i gdzie Waśś ukończyłes?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Kolnie na ulicy Barbarzyńców 14, drugie skrzyżowanie w lewo. A skąd my się tak blisko znamy, mój kreciku ? To teraz się przedstaw, chociaż z imienia.

      Usuń
  5. Panie Mundku nasz wspólny znajomy który onegdaj pracował u Grzybowskiej anny opowiadał ze musiał obsługiwać jednocześnie kilkanascie kont. Jak sadzisz ile z tych ników to sama Grzybowska ijej radosna twórczość a ile tak naprawdę ludzi ten prymitywny folklor czyta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę mówić o tych, którzy piszą systematycznie, a których niki znam. Bo wspomniały mi o tym osobiście. Domyślasz się,ze nie są to ludzie związani ze Zbyniem. Co w tym przypadku,nie ma znaczenia. Ważne, że piszą. Czy robi to sama Grzybowska, czy ktoś ją w tym wyręcza - nie wiem. Obesraniec, z tego co wiem, jest w te klocki jeszcze lepszy.Ale kiedy już mam namiary tej osoby - to zapytam. Czy to prymitywny folklor? Nie sądze. WPROST,UWAŻAM ŻE,to poważne gazety. Wie pan dlaczego przebija ich FAKT lub SUPER EXPRESS? Dlatego,że ludzie szukają lektury która daje im choć chwilę odprężenia. A rozwód Dody czy kolejny ślub Wiśniewskiego dla nich, po ciężkiej harówce, jest ciekawszy, jak opis historyka o różnicy między Barokiem a Średniowieczem. A że to literatura niskiego lotu? Cóż. Z tym jest podobnie jak z chlebem razowym. Każdy wie, ze razowy jest zdrowszy od pszennego, a i tak je ...pszenny. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. To pierwszy taki numer w historii miasta. Odkąd po wojnie na nowo powstało. Wliczając nawet okres, kiedy Ruciane było Rudczanami, czyli w czasach Prus Wschodnich. Wtedy takich jaj też chyba nie było. Wygląda mi na to, ze Zbychu przejdzie do historii. A co na to rzecznik oraz to pozostałe mohelowe gówno ? Jak to teraz wytłumaczy ? Mógłby któryś coś bąknąć, to się znowu pośmiejemy. Dzięki za wrzutę. Nie ze wszystkim zdążę, bo mam sezon. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie Edmundzie tak tylko gwoli scislosci (nie zadnego czepiania sie) stojaca tam pusta naczepa (jak i wiele innych) nie wazy 24 ton. Pusta naczepa "firanka" taka jak w tym przypadku to ciezar okolo 7-8 ton.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z natury ufnym człowiekiem, dlatego na tym tracę. Pana o knowania nie podejrzewam. Posiłkuję się jedynie wypowiedzią tirowca, mówiącego o napisie na naczepie, że zabiera 24 tony. Lecz choćby zabierała jedynie 2 tony, to przewała jest przewałą.W tym tartaku niedługo nawet piachu zabraknie. Wszystko ta szaja wywiezie i nowe domy sobie zafunduje. A były właściciel naczepy, zostanie goły jak święty turecki. Bo mu wmówią, że on sam ją opylił,podczas pijackiego amoku, i nic nie pamięta. To są dobre kur..y

      Usuń
  8. http://www.piszanin.pl/16,66,charytatywna-gala-muzyki-dance-dla-mai.html

    niech Pan da informację na swoim blogu o koncercie charytatywnym.

    OdpowiedzUsuń
  9. kochanieńki wyjaw mi proszę czy chodzi o tego radnego ptaszka, tego od zbycha, co obiecywał pracę w tartaku jak go mieszkańcy wybiorą? Aż mi się nie chce wierzyć w to co czytam te licho to on?

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak kochanieńki. Gdybyś wiedział, z czego ten grzmot chałupę wybudował, to byś dopiero sczerwieniał. To artysta w życiu z czyjegoś oraz przekręt nie z tej ziemi. Zapytaj o niego, jego byłego wspólnika w interesach, Wici. Obecnie z nim skłóconego. Ten dopiero ci opisze, co tam się działo i dzieje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń