Wczoraj wczesnym rankiem o godz. 3 :30, wracająca z balangi grupa spitych debili, o znanych w mieście nazwiskach, zaatakowała posesje redaktora Edmunda Pomichowskiego, autora bloga <Bez Fikcji>.. W wyniku ataku, właściciel doznał urazu prawej stopy, kompletnie zniszczono mu napęd jego bramy wjazdowej, i w takt skandowania plugawych słów pod jego adresem, obrzucono cegłami i trelinkami jego posesję. Po sforsowaniu bramy, dwóch osiłków w osobach Andrzej C. i Adam M. weszło na posesje z zamiarem napaści na właściciela. Gdyby nie obawa przed policją, na którą lokalny redaktor dzwonił, mogło dojść do bardzo brzemiennego w skutkach przestępstwa, z aresztowaniem osiłków włącznie. Jak zeznał jeden z atakujących, bramę wyłamywał Andrzej C. i Mateusz Sz. Po przyjeździe dwóch radiowozów, policja opanowała sytuację, przesłuchała wszystkich napastników, po czym, po trzech godzinach wypuściła. Jej zdaniem, znała nazwiska schlanych wandali, nie było zatem potrzeby ich aresztowania i ustalania jaki bezpośredni udział w napaści miał każdy z nich.. Chociaż, zdaniem postronnych, budzi zdziwienie to, że nie trafili na wytrzeźwienie do powiatowej w Piszu. Nie mnie to oceniać Sprawa z art,. 288 KK trafi do Sądu Rejonowego w Piszu.Tu warto dodać, ze najmniejsza dawka jednego z pijanych osiłów to 2, 6 promila.Zebrany materiał jest bardzo bogaty i bardzo niemiły dla synów naszych ruciańskich przedsiębiorców. Tyle na razie. Więcej nie będzie, ze względu na policyjne procedury, o nie informowaniu w sprawie toczącego się dochodzenia..
Eap
Mundku czy chodzi o siostrzeńca Steckowej Mateusza ? No, no dobrą reklamę robi Vickowi.Pogratulować.
OdpowiedzUsuńSzybko kojarzysz.Jesteś sąsiadem czy sąsiadką /??? Nie mieszam i nie przekładam tej sprawy na Vicka, choć są takie domysły. To dwie różne bajki. Szkoda, że druga strona, nie stosuje podobnych zasad i nie walczy ze mną piórem a donosem. Pozdrawiam..
UsuńI pić to trzeba umieć barany. Co, jedno piwko za dużo i w główkach się poj...bało chłoptasie ?
OdpowiedzUsuńNo cóż to esencja prawdy.
Usuńjeżeli to Andrejek to niechybkiem cwaluś. Z zadym znany, Nie mogą tego rudego bandziora raz a dobrze wsadzić ? Do dziewczyn taki sam chamowaty. Iwona.
OdpowiedzUsuńSprawa przybrała dla mnie satysfakcjonujący obrót, dlatego nie chce już do tego wracać. Ale Ty, zdanie takie czy inne mieć możesz. Ja w tej sprawie - juź nie.
UsuńNieprzypadkowe nocne odwiedziny? Próba zemsty dratewków i stecyka za pisaną prawdę? pogratulować władzy pogratulować! Kto następny?
OdpowiedzUsuńOpinia taka jest powielana. Nie bardzo tylko wiem, co w związku z tym, mógłby mieć do mnie Andrzej C. Z nim i jego rodziną żadnych zadr nigdy nie miałem. Reszta jak wyżej.Pozdrawiam.
UsuńMundi? Zaczyna coś się.....jakaś "rewolucja" chyba....Anka ma "sprostowania"jakieś....i 2tys do zapłacenia.Ty bramę rozjebaną (o nodze nie wspomnie)......A te 2 synkowie "prominentów"miejscowych to chyba wszyscy znają.....rude i wypasione. W walce "sam na sam " to "0".Rudy ucieka po pierwszym strzale w nocha a ten drugi pręży mięśnie...do czasu .... życzę powodzonka tym dwojga w sądzie!!! 288 KK to niszczenie mienia. A gdzie ewent.rozbój?(wyzwiska,pomówienia...bo i takie zapewne były....Tak czy siak....niezdziwie sie....albo umozone....albo "mała szkodliwośc czynu....albo "coś tam cos tam..."Ale chciałbym żeby przynajmnie "zawiasy" dostali!!!!Chodz to ich nic nie nauczy....tata kase MAAAAAAA
OdpowiedzUsuńŻadna rewolucja. Obudzili się, że za rok wybory i srają po nogawkach. Jak na tyle wpisów co Grzybkowa u siebie zamieściła to niewiele tych sprostowań (tylko jedno ma być). W szmatławcu chwalą się że wywojowali w sądzie, że ma sprostować, że "spotkanie opłatkowe" nie było finansowane z funduszu socjalnego, że kosztowało 35,- zł od łebka, a nie 70,- i że tylko kilku z nich sobie podjadło dobrze, a nie wszystkie pasibrzuchy. To Grzybkowa ma sprostować. Jakoś nie rwą się żeby prostować inne afery. Jak TV była w Nidzie, albo wojewódzkie zakończenie roku szkolnego w Nidzie, to żaden nie przylazł. Chowają się po kątach. No ale za rok pewnie wylazą i już robią sobie przedpole. Myślą, że jak Mundkowi bramę rozwalą to Mundek zamilknie. A tu nowy smród się zrobił. Fujary kompletne to są.
UsuńZ tego co wiem, sprawa grzybkowej nie jest załatwiona do końca. Złożyła apelacje. Tylko wiesz, moim zdaniem, za to co ona z nimi zrobiła, a uzasadnienie, kiedy sponiewierała jak psie gówna, to nawet 4000 zł warto zapłacić..To podobnie, jak kiedyś ja, raz w swojej historii zapłaciłem za Byczego 2000 na Caritas. Warto było zapłacić nawet. 8000zł, by zobaczyć po latach, jak takie bycze ścierwo szuka roboty. A propo tej sprawy. Szkody zostały mi naprawione i zostałem przeproszony. Tylko tyle w tej sprawie.Pozdrawiam.
UsuńTo niby jak? Naprawili,przeprosili i jest oki?Nie było sprawy?
OdpowiedzUsuńPo podpisaniu ugody w dniu 13 07 i wyrównaniu mi strat materialnych na sumę ponad 2 000zł, cztery godziny przed oddaniem sprawy prokuraturze, wniosek o ściganie został wycofany. W związku z podpisanym oświadczeniem, że całe to zajście inicjatorzy zadymy biorą na siebie -postanowiono - więcej w tej materii się nie wypowiadać. Niech tak zostanie.To tyle w tej sprawie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCienki jesteś Mundek .Następnym razem dadzą Ci mocno po ryju , przeproszą , dadzą pare groszy i Mundzio będzie zadowolony .
OdpowiedzUsuńZatkali Ci morde gotówką . Zadyme wzięli na siebie .Żałosne te wyjaśnienia . CIENKI JESTEŚ i tyle .
I to ma byc dobra lekcja dla nich?. Od dziecka te 3 gnojki sa uczone, ze dzieki mamonie da sie zalatwic wszystko. Troche stracil Pan w moich oczach. Rozumiem, sprawa by sie ciagnela, a brame trzeba naprawic. Sam chetnie stanalbym z puszka i zbieral jak niedawno zbierano na dach "hotelu". Byleby tylko im nie odpuszczac, bo akurat oni na to nie zasluguja.
OdpowiedzUsuńUwierz mi, ja się dobrze zabezpieczyłem. Na pewno nie będe miał z nimi problemów. A to że mogą mieć inni ? No cóż. Ja nie będę zbawiał całe swoje życie, całego Rucianego. Niech każdy da trochę z siebie. Dość obrywam jak na swój wiek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnonimus Platfus. Odp. Ci po raz ostatni. Zamiast jazgotać, rusz dupe i tym osiłkom dopier...l, aż się w gatki zwalą.Ja zrobiłem to co do mnie należało. Inny by nawet na policję nie przedzwonił. Zamknij więc pysia i nie umoralniaj. Jesteś na to za tępy. To wszystko . Plum, plum
UsuńWitam p Redaktora bardzo wstyd mi za tych osiłków ale mam do p. prośbę załozc sprawe cywilna i prosze niczego sie nie bac bo jezeli tacy malolaci wchodzą na prywatną posesję i robią co chcą to za jakis czas wszyscy do pana bedą wpadac z odwiedzinami a to do milych rzeczy nie nalezy pozatym trzeba bylo sprawdzic czy nie byli też pod dzialaniem maryski lub innych narkotykow pozdrawiam sąsiad
OdpowiedzUsuńdziękuje za propozycję.Była rozważana przez znawce tematu, który jest adwokatem a był kilka lat sedzią.Przy dzisiejszych rządach PO i Sądów, ta sprawa mogła by, zakończyć się równie dobrze za trzy lata. Tyle czasu i trwania w niepewności - ja nie mam. Inna rzecz, że wygrałbym ją na pewno, niemniej czekanie na jej koniec byłoby zbyt stresujące. Jeżeli doświadczę podobnego incydentu mocniej, wtedy zachowam się zupełnie inaczej. Na razie niech zostanie jak jest Pozdrawiam. .
UsuńLudzie chyba pana przeceniają Pan nie ma dwadzieścia lat, nie jest swieżo po wojsku że może się zmagać z całym światem. Z tego co do mnie dociera, nie jest tak do.końca.Droga prawna to konieczność. Znając obecne sądy, straciłby Pan w nich więcej zdrowia jak podczas tego zajścia.Z szacunkiem
OdpowiedzUsuńTo racja. Dla poparcia tych słów, dodam, ze otrzymałem skargę grupy niezadowolonych pracowników Lasów z Białegostoku.. W nim masa zarzutów przeciwko regionalnemu nadleśniczemy Ziembl.... Każdy czegoś ode mnie oczekuje, bo wie, że w tej materii jestem skuteczny. Jak coś złapię, to do końca nie puszczę. To przynosi efekty. TYLKO, ile ja mogę robić za wymiar sprawiedliwości społecznej ? Dwadzieścia lat to chyba dość ? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPanie Mundku. Niech Pan uważa. Dyrektor regionalnej dyrekcji lasów w Białymstoku Ryszard Z. to ten sam, który wykopał Byczego. A Byczy miał i pewnie ma sporo kolesi w Białymstoku. Może być, że z zemsty próbuje on zaszkodzić dyrektorowi i do tego posłużyć się Panem. Kolesie z kolei mają wobec niego dług wdzięczności za domki. Kumam że skarga na dyrektora R.Z. przyszła po wywaleniu Byczego ? Swego czasu Byczy kombinował zresztą jak zostać dyrektorem w Białymstoku. Pewnie mocno mu zależy na zaszkodzeniu obecnemu. Kombinuje jak zająć jego miejsce. Z jednej strony zemściłby się, a z drugiej dopadłby do tłustego korytka. Pozdrawiam.
UsuńNapisze panie Mundku, co będzie z domem co Byczy zajmuje i w którym jak sie wprowadzał kazał nowe klamki i zlewy na bardziej eleganckie wymieniać. Na koszt nas leśników oczywiwscie, bo sam za to nie płacił.. Zabiorą Jąkawce tę służbową chałupę czy nie zabiorą ? Oto jest pytanie Andrzej
OdpowiedzUsuń