niedziela, 12 października 2014
Na krzywy ryj, najbezpieczniej
Kandydat na krzywy ryj - w slangu młodzieżowym osoba, która nie angażując się w ryzykowne przedsięwzięcie, czeka aż inni za nią wyczyszczą przedpole. WTEDY SIĘ UJAWNIA. Takich w naszej gminie też mamy. Ale po kolei. W życiu jest tak, że aby coś intratnego ugrać trzeba się trochę wysilić. To dlatego, zwykły księgowy kończy dodatkowo kurs komputerowy, bo wie że w zderzeniu z innymi zwiększa szanse swojego awansu. Innymi słowy, wychodzi naprzeciw okazji, jaką stworzyła mu określona sytuacja. Wie, ze aby objąć jakieś stanowisko, należy nieco sobie w tym pomóc. Choćby przez agresywną ale konstruktywną krytykę postaci, na której stołek czyhamy. Ten system perfekcyjnie opanowali ludzie amerykańskiego Kongresu. Tam, za dwa niezapłacone mandaty można pożegnać się z polityką na zawsze. Ale to w Ameryce. U nas za takie "głupoty" z polityki nie wyrzucają a - nagradzają. Nazywają takiego - bystrzak ! A on żaden bystrzak a normalny złodziej i macher. W szczególnych przypadkach, niektórych z nich Gwiazdkami z Nieba obdarowują. No właśnie ! Dlatego żyły dostaję, jak czytam, że na schedę po Opalachu chce się wpasować Przemo Ronkiewicz. A gdzie Przemo był kiedy inni z Opalachem cztery lata wojowali ? I na retorsje się narażali ? Piszący te słowa też tęgo oberwał ! Ale warto było. Zobaczyć jak Zdzisiek na zbitą mordę wylatuje. Powiedź nam Przemuś gdzie byłeś ? Funkcję dyrektora z niezmąconym spokojem pełniłeś ? A Jatkowska gdzie była ? Raz się na początku pokazała, epistołę o kacie Opałku odczytała i na cztery lata ją wcięło. Nagle patrzcie - cud ! Znów się odnalazła !!! Teraz, niektórzy z Was zapytają, a Feliniak to gwóźdź ? Żebyś czytelniku wiedział. To jedyny jak na razie urzędnik, który pracując pod Opalachem się go nie bał i na spotkaniu o łączeniu szkół - nieźle mu dojeb.. Miał przez to problemy ? Miał i to nie małe ! Z sądów nie wychodził. Ale ich zapędy szybciutko ochłodził. A teraz mój i Państwa ulubieniec - Gryciuk. Wszystko co o nim - schodzi jak świeże bułeczki.. Bywał na każdej sesji od chwili, kiedy schedę po nim przejęły Koszałki Opałki. Sypał im prawdę w oczy nie bawiąc się w donosy ! A powinien ! On przez obecną sitwę z biura prokuratora przez osiem lat nie wychodził !!! Dlatego powinien im robić koło du.. przynajmniej cztery ! Tak dla równowagi i sprawiedliwości dziejowej. Ja bym smrodom nie odpuścił. Ale ten stwierdził, że sitwę z Vickiem Kapo Bolo w grupie - ma głęboko w ...du..pardon w tyle. Tak to spuentował !!! W końcu - zmyślny Walduś z dobrodziejami jedynie słusznej racji - doszli do wniosku, że tak rządzić się nie da. Trzeba Gryciuka z pielgrzymek na sesje wykolegować. Jak pomyśleli - tak zrobili ! Przenieśli je z 16.00 na 14.00. Ludzie, to był numer. Niby przaśny a jaki skuteczny ?! Założę się, że to pomysł Waldusia.. Ta reszta na taki myk za tępa ! Gryciuk, pracując w Mrągowie do 16.00, najnormalniej w świecie nie mógł na nie zdążyć. A czujna sitwa tylko czekała, by choć raz z roboty się urwał i w godzinach pracy na sesji pokazał ! Plan awaryjny przewidywał, że gdyby ten wariant się sprawdził, to w przerwie obrad Vicek Kapo Bolo 24 miał z sekretariatu - TAM GDZIE TRZEBA - zaszyfrowaną kapówkę zdzichówkę przesłać. Rano - byłoby po Gryciuku ! Oj nie lubi nas Vicuś nie lubi...Tak czy inaczej, jestem niepocieszony. Bo jakże to tak ? O banicję Opalacha tylko Andzia i ja cztery lata wojuję a tu nam pod nosem - Ronek z Ircią do koryta walcują. A my to pieprz ??? Kto nas doceni ? Nie ładnie ! Aby ukrócić pytania na kogo w końcu głosuję, odpowiadam - na Feliniaka i Gryciuka. Swoim działaniem nikt tak jak oni na to sobie nie zasłużył. Reszta się nie liczy. Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie. Przesunięcie w tej kadencji godzin rady miasta na godz. 14 było posunięciem niedemokratycznym i tchórzliwym. Wiadomo, że większość mieszkańców pracuje do godziny 16-17 i nie ma szans na pojawienie się na sesji. W takich warunkach nie ma możliwości do prowadzenia dyskusji społecznych i zabierania głosu przez mieszkańców. Cóż to niby za demokracja, gdzie debatuje towarzystwo wzajemnej adoracji? Nie ulega wątpliwości, że ta decyzja była podyktowana tchórzostwem władz gminy i uniknięciem niewygodnych pytań i dyskusji.
OdpowiedzUsuńCo do Romka. To też fakt, że pojawił się znikąd dopiero przed wyborami. Ale cóż, wolę tego kandydata, niż to co jest obecnie. A Irenka? To byłaby zamiana cholery na dżumę, więc jej kandydatury nie można w ogóle brać na poważnie.
Dlatego JA jej kandydatury nie biorę pod uwagę gdziekolwiek. Ale ja używam mózgu. Ale wspomnij o tej kandydaturze właścicielowi portu i mojemu znajomemu z Dworcowej zobaczysz jacy będą zachwyceni..A pro-po Ronka.Ma paskudny zwyczaj rozpoznawania na ulicy bliźniego i sąsiada, tylko wtedy jak są mu potrzebni. Znał faceta od 40 lat, mimo to na ulicy nigdy do niego nie zagadał i z powitaniem nie podszedł . Ale ostatnio się zmienił. Gdy dojrzał go pod piskim marketem, podchodząc z otwartą dłonią krzyknął wylewnie : - cześć Romek* wiesz że startuję ? To jest to !!! *** imię zmieniono
OdpowiedzUsuńzdaje się że ten z portu popierał obecny układ w ostatnich wyborach? słuchając jego opinii o kandydatach znowu gmina wyjdzie jak zabłocki na mydle. zresztą go gmina nie interesuje ale dojście do koryta i wykup wzorem lekarzyny gwiazdek z nieba prawie za friko. wniosek z tego taki że lepiej popierać tych kandydatów których on nie popiera!
UsuńTak to prawda. Ale nic nie ugrał i zmienia front.Faktem jest, ze na spotkaniu z przedsiębiorcami w Nidzkim nieudolność w ostrych słowach Opalachowi wygarnął, niemniej do pozostałej części wypowiedzi masz rację. Myślę, że gdyby ona rządziła, niedługo potem byśmy zmieniali nazwę miasta na zbliżoną do nazwiska właściciella portu. Miałby na nią ogromny wpływ.
UsuńMundzik.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, w czasie gdy gmina znajduje się w takt trudnej sytuacji finansowej i tonie w długach, to najgorszy moment na eksperymentowanie z nowymi , nieprzewidywalnymi kandydatami. W tej sytuacji najlepszy byłby Gryciuk, który jest sprawdzony i mamy gwarancje, że podoła wyciągnięciu gminy z bagna, tak jak uczył to wcześniej. Natomiast, niech Feliński kręci się przy nim blisko przez te cztery lata, zaznajamia z tematem i po tych czterech latach niech przejmuje schedę, gdy już gmina wyjdzie na prostą, a on będzie już miał obeznanie.
To moje zdanie, a Ty co o tym myślisz?
Myślę identycznie, tylko rozwiązanie nie zależy od nas a od wyborców. To oni zdecydują kto pierwszy a kto drugi. Czy pierwszy Feliniak a drugi Gryciuk czy odwrotnie.. Bo to, że wszystko rozegra się między nimi nie wątpię. I sprawa nie mniej ważna. Do urzędu musi wrócić skarbnik Zyskowski. Jak na razie nie wykrystalizował się nikt kto z powodzeniem mógłby go zastąpić.Mieliśmy królową i wiemy jak to się skończyło. Lepiej zatem mieć giermka z poukładaną głową jak byle jaką królową.
UsuńMi się wydaje że dobrym układem byłby taki że pan Gryciuk Burmistrzem a Faliński na sekretarza. Panie Edmundzie nawet pan nie wie ile mam przyjemności co dzień, jak przejeżdżam koło pańskiego domu i widzę tablicę, wspominam liczbę 200, wydawało się ze to tak długo a to już tuz, tuż. WYTRZYMAMY
OdpowiedzUsuńZaczynałem odliczanie od 310. Po dobie pierwsza gazeta opublikowała zdjęcie bannera z odpowiednim komentarzem. Tak więc to trwało prawie rok. Ale jak zawsze mówiłem. Warto z gminnymi dyszlami wojować by młodym czyste przedpole zachować. Jak nie my to kto ? Przecież Liczywoda, Wysmrodek, Spieniony Czaplon czy Stawruś pływak szambowy ich nie odwoła ! Dla nich te dwa antałki mogły by rządzić nawet 20 lat. Oni mają nadzwyczaj dobrze. To na cholerę im zmiany ?
OdpowiedzUsuńVogel zdrajca!!!!
OdpowiedzUsuńTo akurat mnie nie dziwi, bo przewidywałem taki obrót sprawy.Dziwi natomiast start Pańkowskiej. Wcześniej bowiem dowiedziałem się, że nie bedzie nigdzie startować i ma dość polityki. Nagle jej nazwisko widzę u Jatkowskiej. Teraz mam mieszane uczucia, bo zawsze ją wysoko ceniłem i w prywatnych rozmowach dawałem temu wyraz. A TU NAGLE - taki myk. Przy okazji spytam starosty czy do zmiany jej stanowiska - na wniosek Jatkowskiej - się nie przyczynił ? Coś mi tu nie gra.
UsuńWejsuny już na niego nie zagłosują. Tyle zawdzięcza Panu Gryciukowi, a tu takie świństwo.
UsuńNiektórzy moi znajomi uważają, że to chory człowiek więc jego fanaberie należy tolerować i go - rozgrzeszać. Mnie się wydaje - że przeciwnie. Jak się niedomaga to zawsze na starych przyjaciół można liczyć a zamiana po latach jednych na drugich na pewno temu nie pomaga a śmieszy
OdpowiedzUsuńMundziu dlaczego obserwatorka Krupnikowa nie puszcza postów o wrogiej robocie Jatkowskiej ? Napisałam, że tam gdzie Ircia tam od razu z trzech członków robi się cztery partie i że referendum przez nią zostało przesr...e. Patrz, Krupniczek wyciął.
OdpowiedzUsuńBo tak zachowuje się "OBIEKTYWNA - JESTEŚMY NIE DO KUPIENIA - PRASA". Ja z kolei zapytałem biedronkową krupnikową, czy kandydatka na burmistrza Irena Jatkowska to ta sama Jatkowska, która miała wyrok za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu? Widocznie moje zapytanie uznała za obraźliwe,nie opublikowała. Pewnie skoro sama jeździła po wódzie, to inni niech też sobie jeżdżą-demokracja jest!!!
UsuńTo normalka. U niej komenty o kreciej robocie Jatki albo Dymki od razu idą out. Dla nich jest podejrzanie i zadziwiająco tolerancyjna, mimo, że to one powinny być bardziej zobowiązane jej - a nie ona im. Ostatecznie robi dla nich wymierną robotę, za którą często cierpi. Jak sobie pościele tak będzie kimać.
UsuńAnonimowy14 października 2014 15:01
UsuńAnka już nam zaserwowała jednego szkodnika: Zbigniewa, a teraz chce następnego: Irkę. Na to nie może być zgody!
Z nią nie zdążysz. Jak z kobitą w ciąży. Zależy co jej odpali. Chciała by tam dobrze a tu... jeszcze lepiej ! A tak się nie da.Albo rozmawiamy i wspólnie działamy albo do wora i na Bacutil. Przez te spiski mamy referendum do tyłu i cztery lata w plecy.
Usuń