poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Przewaliłem ewidentnie
Dopiero dziś rano dowiedziałem się o wynikach wyboru Stawryły jako następcy po Prząśniczce. Wczoraj proponowano mi poczekać do ogłoszenia wyników, do godziny 23.00. Ale nie uważałem tego, za tak ważne wydarzenie, by nie dać nura na wymoszczony tapczan. Tak więc, tuż po 22.00 byłem już śnięty. Z ręką na sercu przyznaję, że prędzej diabła bym się spodziewał, jak po raz kolejny Stawryły w radzie. Choć co prawda, kiedyś... z tą brodą..., takie skojarzenia miałem. Dlatego po kilku miesiącach od referendum, dochodzę do wniosku, że część mieszkańców, zawsze zachowuje się nie przewidywalnie. Dlatego prognozowanie tego, jak postąpią w danej chwili, jest w naszym mieście całkowicie wykluczone. To specyficzna społeczność. Ona się budzi z letargu dopiero wtedy, jak ktoś ją sponiewiera. Dostanie takiego podwyżkowego kopa. Wcześniej, wniosków wyciągnąć nie potrafi. Ale jest też pewna prawidłowość. Zauważcie Państwo, znikome zainteresowanie tymi wyborami, jak i referendum. Jaki wniosek ? Ano taki, że ludzie są już tak skołowani, że nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi. Czy to dobrze, że Stawryło wszedł na trzy lata do rady ? Bardzo dobrze. Dla Zbycha i Zdzicha. Aha. Dla Waldusia tez. Znowu będą mogli przewalać, co zechcą. Wprawdzie pole manewru mają znikome, bo kasa pusta a długu od cholery, ale to też pozytyw. Nie będzie trzeba nikogo odwoływać. Ogłosi się bankructwo, przyjdzie komisaryczny i zrobi to co należało zrobić wcześniej. A przy podpieraniu się rzecznikami, zastępcami, nowymi dziękczynnymi etatami, to kwestia miesięcy. Bo jaki bank, czy firma, pójdzie im na rękę, skoro wie, że nie dotrzymują zobowiązań ? Zostanie im ta trójka lokalnych byznesmenów, ale wątpię, by ci coś do gminnej kasy dołożyli. Wyciągnąć z niej, to i owszem. W sumie nie jest źle. Mogło być gorzej. Mogła np.elektrownia Ostrołęka, odciąć prąd na całe Ruciane. I co wtedy ? Było by jak w starożytnym Egipcie. Głucho wszędzie, ciemno wszędzie, co to będzie, co to będzie. Oj, co ja gadam, co ja gadam. Odpukać w niemalowane drewno. Tak więc, nie ma co narzekać. Dopóki coś zostało. Dopiero jak nam tego zabraknie, to zrobimy ściepę mieszkańcową i kupimy bombę odpryskową. I jak wtedy odpalimy - to wszystko wyleci. Ten nowo powołany też. By nie było, że na Zbyszka tylko narzekam. Mam okazję go pochwalić. Za szybką reakcję i drobną przysługę. Ale też za odwagę. Z ostatnią drogą. Łączącą jeszcze miasto z portem, której nie przehandlował. Postawił się temu no..jak mu tam..zapomniałem. No, temu za rogiem, zza torów. Widać, że ostatni, przejęty kawałek parku, też mu już nie starcza. A Zdziśka nie chwalę, bo nie mam za co. Ale kiedyś, kto wie ?
Eap
niedziela, 22 kwietnia 2012
Nerwy puszczają.
Z uzyskanych, ogólnodostępnych informacji, wynika, że frekwencja na godzinę 14.00 do porywających nie należała. Będzie prawdopodobnie porównywalna, jak ta w referendum. Tuz po południu, zgłoszono do komisji miejskiej incydent, polegający na agitowaniu pod lokalem młodego Stawrosa, na rzecz starego Stawełki. Zgłoszenie sprawdzono i uprzedzono komisję tego lokalu, by użyła wszelkich środków, by do takich incydentów pod lokalem nie dochodziło. Bo następnym razem w lokalu pojawi się policja. Cóż. Nerwy puszzczają.
środa, 11 kwietnia 2012
Trzepią ale za wolno.
Dwa tygodnie temu pisałem,że nadleśnictwo Maskulińskie, ma nowego zastępcę -inż Wawrzyniaka. To znaczy, miało mieć od 1 kwietnia. Jednak, jakiś zmyślak, chyba nawet wiem jaki, tak orze, aby na swoim fotelu, Rufuś, jeszcze ździebko posiedział. Bo u nich jest tak, że o powołaniu swojego zastępcy, decyduje ten, który nadleśnictwem rządzi. Podpierając się pozytywną opinią, także przez siebie napisaną. To teraz wszystko jasne. Im prędzej napisze, tym prędzej firma ma zastępcę. A jak mu zastępca, proponowany po koleżeńsku przez zwierzchnika, nie pasuje ? To co ? To wtedy, taką opinię, płodzi nawet trzy miesiące. I powołać nowego się nie da. Ale do czasu. Do chwili, aż się wkur..i, ten przełożony z Białegostoku, albo nie daj Bóg, generalny z Warszawy. Wtedy, taki absztyfikant, pisze szybciutko. Nawet na kolanie. Wtedy, taki przykładowy Wawrzyniak, iście w tempie ekspresowym, jest oficjalnie nominowany. Piszę o tym dlatego, by zobrazować Państwu, te pokrętne wybiegi, polegające na utrzymaniu obecnego stanu rzeczy. Tego, bardziej mu pasującego. Takiego, o nic nie pytającego, i wykonującego bez szemrania, każde jego polecenie. Taki najlepszy. Bo niby jest, a gó...o może. Ot, taki figurant. Tak czy inaczej, zmiana nastąpić musi. I to prędzej, jak później. Bo którejś stronie, nerwy puszczą. Są też pewne organy, które już w maju, ten proces przyspieszą. To będą dla nich smutne początki - końca. Zmęczenie materiału, zawsze kiedyś następuje. Tak i tu. Wszystko ma koniec i początek. Według przysłowia, że nic nie jest wieczne. Oni tym bardziej. Już się w życiu nachapali. Niech dadzą teraz, podtuczyć się innym. A im szybciej przetną ten gordyjski węzeł, tym lepiej. Lepiej, dla nas wszystkich. Pozdrawiam.
wtorek, 10 kwietnia 2012
Dwóch gospodarzy. Każdy inaczej warzy.
Zdjęcie Leśniczówki Zdróżno. Okres, kiedy nie była pod opieką nadleśnictwa Maskulińskie i inż. Piotra Czyżyka, a unkla Helmutha.
Zdjęcia Leśniczówki Zdrózno. Okres, kiedy jest pod opieką nadleśnictwa Maskulińskie i inż. Piotra Czyżyka i Dońka Taska.
Nie przenosił jej czternaście lat temu, kiedy tu go wrzucili. I kiedy było co, przenosić. Myśli o tym teraz, jak zaczęli mu dobierać się do...Zresztą, nieważne, do czego. Teraz się przybiera, kiedy nie ma do czego. Jak podaje nasz informator, kosztem dwóch milionów złotych. A nie prościej byłoby, kogoś wcześniej, za ten sabotaż wsadzić? To następny, by z podobną przeprowadzką 14 lat, nie czekał. A zabezpieczał w szybkich abcugach. Nic tak rozumu nie uczy, jak choć z rok w pudle.
Eap
Zdjęcia Leśniczówki Zdrózno. Okres, kiedy jest pod opieką nadleśnictwa Maskulińskie i inż. Piotra Czyżyka i Dońka Taska.
Nie przenosił jej czternaście lat temu, kiedy tu go wrzucili. I kiedy było co, przenosić. Myśli o tym teraz, jak zaczęli mu dobierać się do...Zresztą, nieważne, do czego. Teraz się przybiera, kiedy nie ma do czego. Jak podaje nasz informator, kosztem dwóch milionów złotych. A nie prościej byłoby, kogoś wcześniej, za ten sabotaż wsadzić? To następny, by z podobną przeprowadzką 14 lat, nie czekał. A zabezpieczał w szybkich abcugach. Nic tak rozumu nie uczy, jak choć z rok w pudle.
Eap
niedziela, 1 kwietnia 2012
Najlepsze życzenia.
Z okazji Dnia Łgarza - dla Mohela Tendenciarza, przesyłam najlepsze życzenia, jakie tylko można złożyć, tego typu barwnym postaciom. Dalszego pisania i szybkiego odwracania kota ogonem, tego, co inni piszą o Zbyszku i Zdziśku. Nawet jeśli piszzą czystą prawdę. Tak mu dopomóż ten, co ma najbliżej do wychodka. Brakuje mi was, siewcy jedynie słusznej racji.
Edmund A Pomichowski
Edmund A Pomichowski
Subskrybuj:
Posty (Atom)