sobota, 19 maja 2012
Przewalanka w transporcie Byczego.
Jak się dowiedziałem, przyjechała ekipa zielonych ludzików, z wyższej instancji, przewalić dokumentację dysponowania środkami transportu nadleśnictwa. Pod kątem ich wykorzystania. Czy na prywatne wczasy i zakupy robione w godzinach pracy też ? Tak, też. Nareszcie. Już myślałem, że grzmotowi odpuszczą. To taka wewnętrzna. Ta fachowa, zdecydowana, będzie taką z wystrzałami. I fajerwerkami. Aż echo poniesie. Bo ta obecna, to najpierw informuje po cichu, tych co ma kontrolować, o swoim przyjeździe, a potem ich niby kontroluje. Kiedy tamci, zdążyli już wszystko w papierach poprostować. Te drugie, inaczej. Spadają jak grom z jasnego nieba i przewalają wszystko i wszystkich. Dokładnie.Wstecznie sygnowane rachunki za paliwo - także. Mnie będą też słuchać. A jakże. Na moje własne życzenie. Mam oddać im parę zdjęć. Podobno się przydadzą. Skoro ten nowy z Warszawy, nie może zrobić z nim porządku, to zrobią za niego, inne służby. To informacja gorąca. Dlatego na razie tyle. Ale będzie więcej. W miarę ich napływu. Dementuje jednocześnie, że Byczego zamknęli na 48 godzin. Sprawdzałem, to plota.. Jeszcze nie. Pozdrawiam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz