niedziela, 3 lutego 2013

Nie dadzą nam odetchnąć...

Wszystko zaczęło się w czerwcu ubiegłego roku. Ten 2012 utkwi mieszkańcom ulicy Krajeckiego i okolicznych w pamięci na długo. Otóż w czerwcu tamtego roku, napłynęło do gminy pismo od operatora telefonii komórkowej PLAY, z wnioskiem, o wydanie warunków zabudowy na kolejny maszt. Po dwóch miesiącach, zgodę, w dniu 21 sierpnia otrzymuje. Pod wydaniem warunków, widnieje podpis Jacka Szramke, jako osoby do której pismo trafiło. Oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem pryncypała, burmistrza Opalacha. Bo, to w jego imieniu, podległy mu pracownik wydaje takie decyzje. Chociaż, bywają wyjątki, nawet dość częste, że pod decyzją podpisuje się sam włodarz miasta. Tu, to miejsca nie miało, z różnych względów.. Nikt nie lubi podpisywać rzeczy, które za przeproszeniem, wkurw..pardon, irytują mieszkańców. Tym bardziej, że nasza opoka szczęśliwości wie, że wież ci u nas dostatek. Ktoś wyliczył, ze w tak szybkim tempie ich montowania jak obecnie, w roku 2016 będziemy ich mieli 21. Tak. Będziemy drugą po Houston w Stanach, bazą nadawcza telefonii komórkowej na świecie. No nie, dobra. Piątą na świecie, a miało być tak ekologicznie i turystycznie... Wprost Eden. Sery domowej roboty, pracę na zawołanie, uczciwość w działaniu, wprost sielanka. I może byłby Eden, gdyby nie taki jeden. Nie dwóch. Pierwszy to ten zzieleniały koryciarz, który erę masztów zainicjował, a drugi nasz filozof ks. Lewy Kwit. Wprawdzie temu pierwszemu, po po latach, do dupy się dobierają, tyle tylko, że trochę niemrawo. Czekają widać na następny artykuł w Polityce, albo program w Polsacie. Zacząłem nawet im pomagać, bo nie mogę patrzeć jak te jezioro piachem i starymi oponami zasypują. Powinien to zgłosić, jako gospodarz tego terenu, do środowiska albo prokuratury. Gdzie tam ! Kto by mu gębę węgorzami napychał.. O drugim pisać nie będę, bo każdy z czytelników wie o kogo chodzi. Też dobry artysta. Ale wracajmy na swoje podwórko a na nim, będziemy oglądać nowego klamota, o wysokości 60 metrów, z dziewięcioma michami satelitarnymi. Ma stać na działce 680/3. Mówią, że to u Kaniuli. Ale u niego czy nie, wiadomo o co chodzi. Chodzi o te parę złotych systematycznie co miesiąc. Ile ? Aha. Nie powiem. Dobra, lubię Was to napisze. Za taki złom, w twoim, albo sąsiada ogrodzie, dostawali byście, od 1400 do 2200 miesięcznie. Zależy, jaki operator. I jaka sieć. Taki znany, bogatszy, płaci więcej, gdyż ma niezwykle mocne przełożenie na polski rynek komórkowy. Ma z czego. Czy ktoś w tej sprawie, zaczął coś robić ? Tak. Właściciel sąsiedniej działki, Marek Szmigiel. Zaczął coś pisać, próbuje działać, ale skoro o tym nic nie słyszałem, to widać, że ten opór taki trochę słabowity.W porównaniu z nagłośnieniem sprawy z masztem na Bocznej. Taki Dawid i Goliat. Nie mniej, życzę Markowi Szmiglowi, niech dalej sprawę odkręca. Niech zaangażuje większą część opinii społecznej. Bo wygrać batalie z takim rekinem jak PLEYA, będzie mu niezmiernie trudno. Na pytanie czytelnika, czy Jacek Szramke mógłby nie podpisywać owych warunków zabudowy ? Nie. Nie, mógłby. To tak samo, jak policjant mógłby nie wykonać, nakazu komendanta. Niech spróbuje... To tyle na razie.

14 komentarzy:

  1. Dobra to wiadomość, że coraz więcej ludzi uświadamia sobie zagrożenie wynikające ze zbyt bliskiego umiejscowienia masztów GSM przy budynkach mieszkalnych!
    W proteście potrzeba determinacji i wspólnego zaangażowania społeczeństwa. Protest na Bocznej pokazał, że jednak jest możliwe zablokowanie masztu, chociaż potrzeba do tego lidera, na którego barki właściwie to wszystko spadnie. W tym proteście, widać wyraźnie, że tę rolę będzie musiał przyjąć Pan Marek Szmigiel.
    Walczcie o swoje prawa! Ruciane, które musiało niedawno zmierzyć się z tym problemem, popiera Wasz protest! Trzymajcie się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szmigiel sam nic nie zwojuje. Pisałem o tym wyżej. Musi podnieść temat na szerszym gremium. Zwołać spotkanie przeciwników tego gówna i ludziom wytłumaczyć, że jak ten złom powstanie, to na pobliskich działkach buraki będą rosły wielkości kapuchy. Jeden na cała zimę wystarczy. Narodzie obudź się, masz już na stu metrach, dwa kominy do nieba i dostawią ci wieżę. Kto do Was na pokoje przyjedzie ? Kosmici ? Bo normalny człowiek oleje wasze kwatery i pokoje gościnne.

      Usuń
    2. Miałem na myśli to, że Pan Szmigiel powinien ten protest zorganizować, bo stwierdzam z żalem, że nasze społeczeństwo wciąż tkwi w PRL i oczekuje, że wszystko za nich zrobią inni. Dlatego musi być ktoś, kto uświadomi im, że tę sprawę muszą wziąć w swoje ręce, bo mam niestety wrażenie, że radni jakby odwrócili wzrok od mieszkańców i ich problemu!

      Usuń
    3. Dlatego nie trzeba wybierać radnych długopisem, co zawsze potarzam, a rozumem. Co taki Litwin albo Czeronolicy Chlor robi w radzie już piatą kadencję ? Skoro przez poprzednie cztery gówno zrobił. To samo Litwin Obrzępała. Nie rozumiem mieszkańców i ich procesu myślowego. Ale Ruciane to specyficzne miasto

      Usuń
  2. Celnie to pan zauważył.
    Obiecali Eden, a będzie Czarnobyl!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. To niech pan/pani teraz przeczyta. Otóż w Orzyszu nie ma ani jednego masztu na terenie miasta. Wiecie dlaczego, dlatego że poprzedni burmistrz Aleszczyk dopilnował, by przed wejściem ustawy o tych wieżach, jego Rada Miasta podjęła uchwałę, o całkowitym zakazie stawiania złomostwa, wyższego o 20 metrów od budynków mieszkalnych. Dobre co ? Ludzieeee. Oni mają wszystkich komórkowców z zadku. To jest numer. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Nie chcę nikogo martwić ale boję się że Polkomtel tak łatwo z wieżą nie odpuści, i wszystko zrobi żeby na Bocznej jednak ona powstała. W końcu wywalili tyle kasy. Po czym tak sądzę, ano po tym, że mimo niekorzystnego dla nich wyroku zdobędą dokument, tzw. decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach. I jeśli będzie ona pozytywna, oby nie był, a to wtedy już nikt nie wstrzyma jej budowy. Musimy być czujni i gotowi na długą jeszcze walkę z niechcianą wieżą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie musisz nikogo martwić. Jak oni przywiozą speca i taką opinie jaka im pasuje, to druga strona przywiezie swojego speca który napisze zupełnie coś innego. I też podłączy przekonywującą dokumentację. Będą tak się wozić do nowych kartofli. Na jakim świecie ty żyjesz. Będą się kotłować eksperci z ekspertami, z nami miedzy tymi wieżami. Jaja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Anonimowy 14:23

    Jeżeli będzie tak jak piszesz, to powstanie tej wieży będzie teraz zależało od włodarzy naszego miasta.
    W dodatku, jeżeli przy podjęciu przez nich decyzji weźmie górę interes radnego, zamiast interes mieszkańców, to nasi włodarze mogą być pewni, że poniosą odpowiedzialność przy najbliższych wyborach.

    Dla przypomnienia wypowiedź radnego z obserwatora:

    „To, czy ma tam stanąć wieża czy nie, było mi w sumie obojętne, ale jeśli powstanie - O CO NIE ZABIEGAM - nie będę mieć nic przeciwko temu.”

    Tego komentować nie trzeba, każdy niech wyciągnie wnioski sobie sam…

    OdpowiedzUsuń
  6. Na dzień dzisiejszy widziałem anulowanie decyzji o zgodzie na postawienie tej wieży. Mimo,ze początkowo decyzja dla Polkomtelu była korzystna to po wyroku prawomocnym została przez to samo starostwo cofnięta.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podał Pan świetny przykład z miastem Orzysz. Dlaczego u nas nie można zrobić czegoś takiego? Było dyskutowane o tym na sesjach rady miasta, ale już po miesiącu jakby nie było nawet echa. Lecz radni muszą pamiętać, że dopóki nie uporządkujemy tych spraw administracyjnie będą takie sytuacje występować ciągle, dopóki będą pojawiać się lokalni pseudoinwestorzy szukający łatwego zarobku, bez uwzględnienia wpływ ‘inwestycji” na innych. Sprawa jest ważna, radni początkowo zareagowali, lecz dlaczego nie zostało to doprowadzone do końca?

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem nieskromnie. To że powstała uchwała intencyjna to efekt mojej inicjatywy, którą później Czerwonolicy Prezes, ubrał w nazwę intencyjna i poddał pod głosowanie. oraz przypominanie o tym na każdej sesji. Ta uchwała ma jedynie, sugerować obecnie rządzącym, by się bardziej pilnowali w wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy, i proponowali sieciom komórkowym, inne atrakcyjne miejsca, nie związane jednak, z miastem jako takim. Po za nim niech stawiają ale w granicach zdrowego rozsądku.. Tylko że, nasza batalia się zakończyła, więc sytuacja opanowana i władzunia może dalej r sztukować aż do następnego, mojego czy kogoś innego, sesyjnego występu. Na dziś nie można podjąć uchwały zabraniającej stawiania masztów. Ale, ale można operatorom tak obrzydzić życie, ze przyjmą każda inną propozycję lokalizacji, jaką zaproponuje gmina. Efekt jest taki sam, jakby uchwała o zakazie była. Tylko tego trzeba chcieć. Ja bym wiedział, jak to zrobić. Tylko na razie, potrzebnej mi siły przebicia. Robię to, na co mam siły i środki.

    OdpowiedzUsuń
  9. z tego co wiem Janek nie jest właścicielem tej działki tylko gmina

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak będą wam dalej wmawiać o nieszkodliwości masztów gsm to macie poniżej świeży przykład „uczciwości” i „rzetelności” Polkomtela:

    http://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=10240

    OdpowiedzUsuń