Sesja zaczęła się o czasie. Jacuś przewodniczący pod krawatką, z szerokim uśmiechem, prezentował się niezwykle okazale. Odczytał co miał w programie i głos zabrała opoka naszej szczęśliwości, którą musieliśmy sobie wybrać ! O, ooooo, co tacy zdziwieni ? Ja nie chciałem Opalacha - musiałem wybrać Feliniaka. A co, z Wami nie było podobnie? I nie chcę słyszeć na "Obesrańcu" jazgotania, że się tego wypieram! Moja była wola taka, więc wybrałem Feliniaka. Będzie inna, już nie taka - wywalimy Feliniaka ! Tak, tak. Nie mieliśmy innego wyjścia. Gdyby był ktoś trzeci. Choćby miś Yogi. Niestety! A wiecie przecież, że na poprzedniego, nieudacznego koleżkę Vicka Bola Krótkiego - patrzeć nie mogłem. Tak mi obrzydł! Nie i już! Dziś sobie w brodę pluję bo chyba znowu.... umoczyłem. Ale sza/ Na razie nic złego o Felinie pisać nie mogę. Obiecałem jego żołnierzom poczekać z tym do marca. Taki już jestem. Jak mówię, że nie głosowałem na Opalacha - to choćby mnie na kolanach błagał - nie i już.! Jakoś te jego załzawione oczka od początku mnie podpadały. Wredne jakieś były! Do rzeczywistości przywraca mnie głos Felińskiego. Zaczął od tego co robił między sesjami. Z gadki wynikało, ze najwięcej szlajał się za potrzebnymi mu piniędzami*. Zbyszek takie drobnostki miał w du..., Szedł do kasy i brał. I dawał ! I kawiarki kupował!Nikomu nie żałował! Do dziś go wspominają. Feliniak po nim już tak nie może! Pusto tu, głucho tam, brzydko, nędznie i oznaki rabunku widać wszędzie. Oj, co to będzie co to będzie. Ale, ale Małżowy wtrąca, że Feli chce wrzucić na sesję nowy punkt - swego wynagrodzenia dotyczący. A to temat niezwykle gorący. Po czym Druga Dama, ta od skarbu odczytała, bo Pierwsza w domu została, że w ramach szukania oszczędności, nasz zbawiciel, tego miasta odkupiciel rezygnuje z 1040zł Czyli nie chce te 9680 co mu ta Nowa Rada na siłę wcisnęła, tylko o 1040 mniej. Przeszło bez mydła. Gdyby nawet zaproponował 3 000zł mniej, myślę, że obecnie też by przegłosowała. Zaczęła łapać od czego naprawdę jest! Potem było parę uchwał gruntowych i następnie głos zabrał nasz radny nowy - elektryko inkasent sklepowy. Też zresztą Maużowy! Zaleciał Feliniaka pytaniem, czy i kiedy w Wojnowie nowy most powstanie ? LUDZIE TU DOPIERO BYŁ NUMER !!! Feliniak przyciął głupa i odpowiada sklepiko inkasentwi, że przecież most stoi!!! Małż gały wybałusza, a Feliniak spokojnie kończy, dodając : - przecież o tym moście dawno w gazecie Opalacha było napisane! Nie czytał pan? Małż sinieje, ja się śmieje, przy mnie Andzia promienieje, mówię Wam - cyrk. Po tym kabarecie wstaje radny Kubiak z nowiną, ze odczyta nową taryfę na ścieki i wodę. Mimo, że szefujący ZUK-owi kolejny Małż, zaproponował ponad 40% podwyżkę, to Rada podniosła tylko 15. Zwiieksza to w sumie o30gr już istniejącą taryfę, która i tak jest za mała, aby ZUK zaczął podnosić się z kolan. Ale wtedy zrywa się następny mówca, taki wioskowy Zęgotowy i mówi, że to za dużo, bo rolnicy tego nie wytrzymają. Wtedy - JA NIE WYTRZYMAŁEM. Zaczynam perorę. Dla Was najlepiej, jak by wszystko zrobili za darmo! Moje podatki sięgają 40% moich dochodów i jakoś nie zęgolę i płacę na tym ziemskim padole. A PO ZA TYM, Mikołajki są bogatsze, a mimo to, ich opłaty są dużo wyższe jak u nas. To jak do cholery ten ZUK ma to zadłużenie odrabiać ? Usiadł! Ja też!. Potem ktoś z kąta rzucił, że jak na paczki i na most Felek kasy nie znajdzie, to rolnicy pod gminę traktorami przyjadą ! Tak go postraszył. Wtedy Felusiowy grzywę nastroszył i odpala hardo : - to niech przyjadą! Potem już małe ble,ble i dotarliśmy do końca. Aha, jak odjeżdżałem spod gminy, to traktorów po drodze nie mijałem. Wychodzi na to, że Zęgotowy musi sam wsiąść na swój i jako pierwszy tej reszcie pokazać - którędy mają jechać. To tyle na dzisiaj. Eap
* użycie umyślne
Relacja super, może trochę za
OdpowiedzUsuńpóźno i zbyt ogólna. Co to za druga dama i czy podwyżki na wodę i ścieki przyjęte jednogłośnie ? Co Pan tak się uczepił Przewodniczącego ?
szczerze powiem, miałem ich w ogóle nie ciągnąć. Dlatego ich nie było z czterech poprzednich sesji. Twój głos uświadomił mi, że ten styl wypowiedzi przypadł wam go gustu i dlatego dziś miedzy 4 a 6 rano go pisałem. Ale naprawdę mam tego chwilami DOŚYĆ.Nic z tego nie mam oprócz problemów. AcHA. Głosowanie 8 zapodwyzka 6 przeciw jeden wstrzymujący się. Ja się do Małżą dopiero przyczepię, bo mam informację, że on zbyt ulega Felusiowi. A powinno być odwrotnie. On jest władzą ustawodawczą a Felini wykonawczą i te parytety muszą być u nas zachowane. To Felini jest dla Małża a nie Małż dla Feliniego.Małż musi to zweryfikować, bo robi z siebie marionetkę w rękach Felińskiego.
UsuńBardzo dobrze Panie Mundku z tymi rolnikami, popieram. Dużo zdrowia życzę. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńJakby tymi traktorami jechali do Feliniaka to niech się upomną i o mnie. Mnie też zostawił i żadnego prezentu zrobić mi nie chce.Każdemu lepiej a mnie co ? Ja to od macochy ? Ludzie..za widły i..na traktory !!! Jaja.
OdpowiedzUsuńMundziu na początek co do głosowania na yogiego,miales procz felka jeszcze Jatkę,Ronka i Grycka wiec miałes wybor.
OdpowiedzUsuńale co do taryfy i do zuku,to kurcze,pocałuje cie w czółko bo naraszcie ktos ekonomicznie pomyslał,chociaz nie,zegotowy tez mysli ekonomicznie ale tylko jesli chodzi o swoje gospodarstwo,bo on nie wytrzyma,ale zuk mimo zanizonych cen wytrzyma tak?to moze niech i on obnizy cene mleka na 50gr,to bedziemy u niego kupowac bo my tez biedne.juz zaczynam cie lubic.
Nie miałem możliwości w drugiej turze na trzeciego.Nawiązuję do tego, że GDYBY mógł być w drugiej trzeci oddałbym głos na trzeciego. Innymi słowy wybrałbym pośrednio. Ani pierwszego ani drugiego ale trzeciego.Tak w ogóle miałem wybór miedzy dżumą a cholerą.Co bym nie wybrał - i tak źle, bo i to i to choroba. Dlatego teraz parę osób szuka szczepionki do przeszczepienia Felego tam gdzie był wcześniej kwitł i się sprawdził. Ja na razie nie mogę muszę jeszcze poczekać. Ale kto wie czy się nie przyłącze jak zajdzie potrzeba.Nie lubię jak ktoś traktuje ludzi jak gąbki..
OdpowiedzUsuńMundziu,zawsze w drugiej turze jest dwóch,bo to są zwyciezcy pierwszej tury,a co do szczpionki to moze najpierw daj z pol roku a nie tuptasz jak nieicerpliwe dziecko.bo w tej sytuacji czy chcesz czy nie pracujesz dla tamtego portalu.
OdpowiedzUsuńJa wiem, ja jedynie GDYBAŁEM że jakby była taka możliwość. JAKBY. Ale wiem doskonale jak to wygląda. Myślałem o czymś na zasadach sklepu. Trzy mają ten sam identycznie towar a ty idziesz do czwartego i na złość tam kupujesz. To coś podobnego. Jak w przysłowiu Gdzie dwóch sie bije tam trzeci zwycięża..
Usuńtu ględzicie o jakichś taryfach i innych bzdetach, a tym czasem Czamplix karierę kończy
OdpowiedzUsuńKurka wodna a kto to jest ? Ten spieniony syn zlodzieja Czaplona Desecki? Jak ten, to takimi karierowiczami całe pudło w Barczewie zapchane.Jakbyś powiedział Pytle Augustynowicze z Pisza, "Fatum" Pokorskiego, to owszem o tych słyszałem. Wcześniej z ich ojcem i z Markiem Pokorskim z "Fatum" Polskę zwiedzałem.Już w końcu lat 70 - tych tłukliśmy te Black Sabbathy, Led Zeplin i Ten Years After. A wtedy marynary w górę. A spódnice na dół. Łza się w oku kręci. A co za nagrodę wygraliśmy - całą do cna przepijaliśmy. Takie to czasy były.. Ale Czamplinks - nie slyszałem. Musieli być z innej wsi. Może z Wólki albo Osiniaka ? Narka.
OdpowiedzUsuńoj Mundi.....masz internet a nie potrafisz z niego korzystać. To akurat "swój". niedocenili go . aszkoda. to tak jak z tymi wynalazcami polskimi.....patenty wymyślaja a zachód je kupuje. bo dziki kraj jest ślepy!
OdpowiedzUsuńOn był jeszcze bardziej dziki kiedy te dwa knurodziki z warchlakami nami do 30 listopada rządziły.Teraz próbuje po nich to wszystko połatać nasza felinowa opoka mądrości po Ostrołece, ale cosik gówniano mu to idzie, bo.nadal trzyma nadprogramowych oplowarchlaków. Ale co tam.Damy radę.Tu tylu chętnych do koryta, że ze świecą nie będziemy ich szukać. Wystarczy wyjść na ulice i krzyknąć ;- kto chce do koryta a od razu sześciu odpowie - ja.. Narka.
UsuńMimo, że nie jestem stałym mieszkańcem RN to obserwuje to co dzieje się w tym mieście. Ogólnie rzecz biorąc bida z nędzą razem pędzą. W chwili obecnej władza miasta szuka na gwałt oszczędności, które dałby możliwość wyciągnięcia z dna zadłużenia. Wiem obietnice wyborcze obietnicami ale rachunek ekonomiczny to drugie i trzeba nie bać się podjąć nie popularnej decyzji. W mojej ocenie taką decyzją jest rozważenie zamknięcia szkoły w Rucianem a dzieci przenieść do oddalonej o 2 km szkoły podstawowej w Nidzie. Podjecie takiego kroku pozwoliłoby zoptymalizować wydawanie subwencji oświatowej przypadającej na 1 ucznia przy redukcji kosztów utrzymania budynku i personelu. Gmina i tak organizuje dowóz dzieci do szkoły mieszkających we wsiach Koncewo, Popielno Wejsuny i dzieci te można dowieźć do szkoły w Nidzie, .Problem szkoły w Rucianem i tak za jakiś czas wypłynie, gdyż dzieci jest co raz mniej a gminynie sstać na utrzymanie 3 podstawówek. Co z budynkiem po szkole? Budynek po adaptacji może sluzyc jako Dom pomocy społecznej tym bardziej ze spoleczenstwo w Polsce się starzeje i seniorzy będą potrzebować opieki
OdpowiedzUsuńPatrzcie patrzcie. Jakbym Zdziśka Vicka Kapotę 24 słyszał. Ty może po jego rodzinie czy obcy? Nie znaczy to, ze nie masz racji, tylko ten pomysł wypisz wymaluj - Zdzicha Sieczki naszego szkolonego łącznika - kapownika. No wiesz, zabiłeś mi ćwieka, Aż w głowę zachodzę.Niby nie jesteś stąd a wiesz co i gdzie - jakbyś był stąd.
Usuńi utrzymanie tego domu bedzie wiecej kosztowac jak utrzymanie szkoly.
OdpowiedzUsuńNie bedzie nic kosztować, bo za pobyt płaciły by Herta, Hermenegilda, Juta i Bronchilda ze swojej renty 1100 euro.Ale ze szkołą to całkiem nie głupi pomysł.A za dwa lata- ciachnąć tą w Ukcie i Felin nie będzie wiedział co z kasą robić. A Pierdołkową przenieść do Nidy na kucharkę. Ona taka fejn, ładna buźka, dobrze odżywiona, mogła by za reklamę dobrej stołówki robić.
UsuńPan Feliński będzie złym burmistrzem, wiem to czytając relacje z sesji.
OdpowiedzUsuńNie potrafi myśleć prospołecznie.Teraz modne jest obniżanie sobie samemu poborów przez wojtow burmistrzow, przezydentow ot takie zagranie pod publiczkę.
Ja na jego miejscu ten tysiąc złotych przeznaczył bym na nagrody (trzy po 300zl) dla dzieci z rodzin o niskich dochodach osiagajace bardzo dobre wyniki w nauce ( szkola podstawowa) płytki populizm wygral z racjonalnym myśleniem
To nie tylko twoje zdanie. Także pod publiczkę był numer z telefonem, kiedy powiedział, ze rezygnuje z telefonu służbowego bo widzi krytyczną sytuacje gminy. Kpił, normalnie kpił. Dziś za 50zł możesz rozmawiać z kim chcesz, jak długo chcesz z MMS i SMS włącznie.Ale obciąć Cwalińskiej i Noskowej po 2 000zł już się nie domyślił. To kolejny pic na wodę o jego dobrej woli. To gracz. Ale niechby grał żebyśmy wszyscy, ja ty, coś z tego miał.
UsuńBo Panie Mundku przez prawie 30 lat od urodzenia mieszkałem w tym mieście za czasów jak Piwosz był i syrenke Pan miał i młodego Zdziska do pomocy zatrudniał. Znam realia tego miasta i mentalność ludzi pisząc o szkole to jeżeli w tej kadencji rady tej decyzji nie podejmą to następna rada się z nią zmierzy. Na miejscu Burmistrza zlecilbym aby podlegli mi urzędnicy dokonali sprawdzen ile dzieci w poszczególnych latach urodziło się w okresie od 2009do 2014 w rejonie podległym obwodowe SP2 z każdego roku zrobiłbym odrzut 10 do 15% na tzw migracje i inne przypadki. Wtedy mamy pełny obraz ile faktycznie dzieci w poszczególnych rocznika będzie uczęszczało do Rucian. Zapewne będzie ze z każdym rokiem mniej. Subwencji oświatowa nie wzrośnie ale koszty prowadzenia szkół tak. Zresztą miasta nie stać na luksus trzech podstawówek. Rachunek jest prosty albo dalej dokładamy co raz więcej do oświaty albo i tam też tniemy koszty mimo że żona Burmistrza jest nauczycielem.
OdpowiedzUsuńJeszcze dziś Feliński będzie twoja propozycje znał. Co zrobi trudno powiedzieć. Jest nieprzewidywalny i asekurancki.Jak zobaczy że mu sie robi ciepło koło d..to mięknie i sie wycofuje. W takich sprawach bardziej "hej do przodu" był Opalach.Co nie znaczy, że globalnie był mądry.
UsuńTak trzymać, przynajmniej można będzie się na Kowalskiej odegrać, Andzia od grzybków na pewno będzie usatysfakcjonowana, ona wie które szkoły najlepsze, sama ich trochę "chciała ukończyć".
OdpowiedzUsuńTak rozumując można powiedzieć,że jak Pierdołkową przeniosą z Ukty do Nidy - gdyby tam szkołę zamknęli- to by się cieszył Marianek Zubryś, bo na rozkaz vicka Krótkiego Bolca 24 go zwolniła.Tego tak nie przekładaj.Przynajmniej jeżeli chodzi o Zubrysia. To uczciwy chłopak, w przeciwieństwie do dwójki wspomniannch.
UsuńMundek, a do 15 zliczyć już nie umiesz? Bo mnie wychodzi, że tylko do trzynastu.
OdpowiedzUsuńDlatego zapisałem się na uniwerek w Ostrołęce, bo w Chorzelach miejsc nie było gdyż takie ma wzięcie! Gryc z Felinem tam chodzili i papiery już zrobili To co to dla mnie ? Pryszcz. Jak pętko Jolcynej kaszanki pod blokiem zjeść.W końcu parę tych szkól zaliczyłem - to mam wprawę.
UsuńUsuń
Anonimek z 1 lutego 2015 17:41: ja, ja, meine herr, dzieciaki muszę umieć ein, zwei, drei, po co komu więcej, jak i tak zajęcia dla nich nie będzie. Na co przyszłym niewolnikom historia i polski? Żeby się w zadkach poprzewracało? A ten nowy dom starców to co, wynajmiecie z braku laku starym Niemcom, co to chcą wyciągnąć kopyta w stronach, gdzie kiedyś z giwerami hasali? Bo chyba nie liczysz mundralu jeden, że starsi oddadzą co dzisiaj jeszcze mają, najlepiej domy z działkami - i pójdą na dożycie na państwowe? Takie komuchowate jeszcze "Uczcij partię czynem - zdechnij przed terminem"?
OdpowiedzUsuńDobry zawodnik jesteś. Kupuję to ostatnie twoje hasło BOMBA. Odkładam do archiwum do wykorzystania. Jako odstępne mogę ci piwo postawić bo na sznapsa mnie nie stać.Felinik roboty mi nie dał, bo musi palim podrobom płacić a o Mundziu bojowniku zapomniał. Szok, rock, heavy metal.
UsuńPrzepraszam Państwa, gdzie w swojej wypowiedzi napisałem ze ewentualny DPS ma byc dla osób starszych z Niemiec? Podałem przykład ewentualnego wykorzystania budynki i infrastruktury aby budynek był wykorzytywany a nie stał pusty i popadał w ruine po przez szabrownictwo mieszkańców gminy ( tak tak w tym mieszkańcy RN sa tez dobrzy przykład u nie jednego na podwórku jest kostka granitowa z byłych zakładów) oraz wandalizm młodziezy.
OdpowiedzUsuńPo drugie każdy z burmistrzów tych byłych i ten obecny a takze przyszli musza patrzec na gmine praktycznie jak na przedsiebiorswo. Trzeba zoptymalizowac koszty prowadzenia własnej działalnosci. Każdy kto prowadzi działalnosc gospodarcza wie doskonale , ze do interesu nie da ciśgle sie dokładać b o w pewnym momencie bank odmówi finansowania nie rentownej działalności a my pozostaniemy z długiem do spłaty. Do takiego momentu doszła juz gmina Ruciane Nida. Optymalizacja kosztów to oczywiscie przegląd kadr urzedniczych i w placówkach podległych. Tam gdzie jest mozliwe i konieczne ich redukcja. Redukcja pod względem przydatnosci a nie z klucza aby komus dokopac i dowalic. Owszem da ro jakies mizerne oszczędności w skali budżetu gminy, lecz to nie uratuje gminę. Największym obciazeniem dla budzetu gminy jakby na to nie patrzec jest oświata i stad pomysł na redukcje szkół. Przeciez jezeli gmina by była bardzo bogata to mozna by było cofnąc sie ze struktura szkól do początku lat 90 gdzie na terenie gminy było jak sie nie myle około 9 szkól podstawowych bo kto bogatemu zabroni. Niestety gmina RN jest biedna jak mysz kościelna i nie ma z a bardzo z czego finansowac swojej działalnosci. Podatki od lokalnych przedsiebiorców i rolników nie wystarczą na finansowanie bieżace gminya nie zanosi sie aby na terenie gminy powstal duzy zakład produkcyjny lub zakłady mogące dac dodatkowe wpływy do budżetu. Patrząc na strukture zatrudnienia w tej gminie dochodzimy do wniosku ze najwiekszym pracodawca jest sama gmina RN, potem Nadleśnictwo, resztki dychającego GS, dyskonty spozywcze oraz lokalni przedsiebiorcy prowadzacy jedoosobowe przedsiębiorstwa lub zatrudniajacy mieszkańców w okresie sezonu turystycznego często bez umowy na gębę.
Po trzecie gmina Ruciane Nida nie ma pomysłu na swój rozwój. Przez ostatnie lata zyła ze sprzedazy wszytskiego co miała. Sprzedano teren pola namiotowego Kowalik, który został podzielony na mniejsze parcele zamiast byc miejsce gdzie turyści moga rozpocząc żeglowanie po WJM. Utworzenie mariny na terenie byłego tartaku co pisze obecny Burmistrz jest tez nie realne do zrobienia tak jak kilka lat temu deweloper Siwik po zakupie terenów byłego ZPPiW obiecał wykorzystanie tego terenu pod działalnosc turystyczna. Teren ten jest ciagle wystawiony na sprzedaz.
Brak perspektywicznego mysłenia u kolejnych Burmistrzów, radnych w myłs zasady aby do kolejnej kadencji spowodowało to , ze gmina jest w tym miejscu jakim jest i szczerze powiedziawszy w mojej ocenie ( mam nadzieje ze sie mylę) cięzko bedzie jej z tego impasu wyjśc.
c. d Po trzecie gmina Ruciane Nida nie ma pomysłu na swój rozwój. Przez ostatnie lata zyła ze sprzedazy wszytskiego co miała. Sprzedano teren pola namiotowego Kowalik, który został podzielony na mniejsze parcele zamiast byc miejsce gdzie turyści moga rozpocząc żeglowanie po WJM. Utworzenie mariny na terenie byłego tartaku co pisze obecny Burmistrz jest tez nie realne do zrobienia tak jak kilka lat temu deweloper Siwik po zakupie terenów byłego ZPPiW obiecał wykorzystanie tego terenu pod działalnosc turystyczna. Teren ten jest ciagle wystawiony na sprzedaz.
OdpowiedzUsuńBrak perspektywicznego myślenia u kolejnych Burmistrzów, radnych w myśl zasady aby do kolejnej kadencji spowodowało to , ze gmina jest w tym miejscu jakim jest i szczerze powiedziawszy w mojej ocenie ( mam nadzieje ze sie mylę) cięzko bedzie jej z tego impasu wyjśc.
Niestety ta sytuacja wpłynęła również na mieszkańców. Permanentny brak pracy spowodował odpływ młodych ludzi (czego i ja jestem przykładem) i spowodowało szybsze starzenie się mieszkańców gminy. Ci co pozostali i maja prace sie cieszą ale juz ich dzieci uciekają. Ze względu na brak pracy i innych zajęć bardziej mieszkańców obchodzi kto z kim i gdzie i jak komuś dokopać bo ma lepiej. Po prostu ludzka zawiśc czym sie karmia na co dzień jak chlebem powszednim. Jeden z wcześniejszych autorów postów pisał min,. czy starsi ludzie zostawia swoje mieszkania domy i będa chcieli zamieszakc w DPS. Oni nie będa chcieli i do końca będa się bronic dopuki będą sprawni. Za lat kilkanaście byc może problemem bedzie to że Państwa mieszkania wykupione od samorządu lokalnego, przejete od zakładów, niebędzie komu ich utrzymywac płacić czynszów, gdyż ci co wyjechali z tego mista juz nie wróca a takie mieszkanie po rodzicach , które trzeba utrzymywac bedzie tylko zbednym balastem. Nie łudzcie sie Panstwo , ze pól Warszawy emerytów przyjedzie i wykupi te pustostany.
Podsumuwując raczej czarno widze przyszłośc tej gminy i dlatego patrzac perpektywicznie trzeba juz teraz od zaraz optymalizowac koszty aby wydatki i dochody gminy zaczeły sie bilansowac i nie zaciagac kredytów na spłate ZUS-ów i innych obciazen fiskalnych lecz bardziej z gówa inwestowac w infrastrukture, bo za kilka lat o Nidzie nikt nie będzie pamietał a Ruciane bedzie tylko odcinkiem około 3km przez który sie przejezdza i nie zatrzymuje. Pozdrawiam mieszkańcow Rucianego Nidy ~` były mieszkaniec, lecz często je jeszcze odwiedzający
Do Pana, który tak pięknie przedstawił obecny stan R-N: Zróbmy Dom Starców, to dobra idea. Jeszcze trochę i tu wgl będzie to miasteczko starców.
OdpowiedzUsuńObojętnie co by tam w przyszłości nie było, będzie lepsze jak trzymanie dla np. 12 nauczycieli 60 czy 100 uczniów.. W tej szkole i ośrodku zdrowia w Nidzie, widzę rozwiązanie problemu lokali socjalno-bytowych. Tu i tu - wydzielając tylko po dwa pomieszczenia - można zorganizować 24 mieszkania.Wszystko można, tym bardziej, że są to budynki z natury rzeczy przeznaczone do przebywania w nich ludzi. Po co np, ogrzewać pustą górę przychodni w Nidzie ? Po co pytam ? Albo utrzymywać trzy podstawówki, skoro wszystkich można zmieścić w jednej ? Tu naprawdę nie widzę, żadnej złośliwości a prosty rachunek ekonomiczny..
UsuńAnonimowy2 lutego 2015 10:15
OdpowiedzUsuńOdpowiem po kolei. Najpierw to: degrengolada polskiego szkolnictwa jest rzeczą groźną, choć nie w wymiarze tygodnia czy dwóch. A kiedy już rzecz cała wyjdzie na jaw – będzie zdecydowanie za późno. Gmina Ruciane Nida ma w materii likwidacji szkół wyjątkowo długie doświadczenie. Jak wyczytałem tę w Wygrynach likwidowano w 1997 roku na tajnych obradach Rady Gminy, zaś urząd obstawiony był policajami jak nie przymierzając podczas niemieckiej łapanki. No i „władcom” się udało. Jaki tego skutek? Sami wiecie lepiej. Wszystko wpada do niezmierzonej dziury i tylko idiota może udawać, że jest w porządku.
Dalej: jeżeli nie Niemcy to kto będzie pensjonariuszami tego „domu spokojnej starości”? I kto za to zapłaci? Powiada się, że tego rodzaju przybytki kosztują w sumie dwa razy więcej, niż osadzenie jednego upartego w pierdlu. Na kryminalistę wychodzi ponad 2000 zł miesięcznie. Rozumowanie jest tu więc proste: jeżeli ktoś ma taki diaboliczny plan, by za oddanie ziemi i budynków na terenie gminy można było spokojnie dożywać swoich dni we wspomnianym domu to pewnie srodze się zdziwi. Po drugie i tak tej zrabowanej kasy nie wystarczy na długo – więc nieco zmienimy stare powiedzonko, dzisiaj będzie brzmiało „Uczcij gminę czynem – zdechnij przed terminem”.
Część II: I teraz z górki: technokratyczne patrzenie na gminę niejednemu przyniosło już zgubę, to jednak nie jest żadne przedsiębiorstwo. Bo operuje w materii „żywego”… No chyba że przyjmiemy opcję „Mamy długi, więc ludzie won do jeziora, zamykamy sklepik, klucze na kołek”. Niestety, a może na szczęście nie taka jest zasada samorządu. Tymczasem te czy inne długi zawsze zostają, przynajmniej w obecnym kształcie systemu prawnego. Banki upomną się o swoje prędzej czy później, będzie wielka licytacja i już wiadomo kto wygra i to, że wygra tanio. A co: jest inaczej z likwidatorami czy komornikami?
OdpowiedzUsuń„…przegląd kadr urzędniczych i w placówkach podległych. Tam gdzie jest możliwe i konieczne ich redukcja…” Zdecydowanie TAK!! W wielkich miastach nie zarabia się dzisiaj takich pieniędzy, jakie gmina płaci szefowej MOPS Cwalińskiej. Niestety dalej uparty mój przedmówca ponownie wziął się za likwidowanie szkół. To jest ZBRODNIA NA NARODZIE!! Oj, wiem, nie udowodnię tego stosownym wykresem, z technokratami w ogóle rozmawia się o ludziach i dzieciach ciężko, gotowi są dojść w pewnym momencie do konkluzji, że skoro ciepła woda droga to jak za czasów II wojny światowej w Anglii należy naukowo dowieść słuszności teorii kąpania się we dwoje. Albo i troje… A co, my to nie nowocześni?
Tak, Mili Panowie, trzeba było przed wyborami pomyśleć o opcji rozpisania konkursu ogólnopolskiego na burmistrza – stawiając kandydatom podstawowy warunek - to jest umiejętność pozyskiwania nowych inwestorów. I wziąć najlepszego, takiego, co zagwarantuje 100 nowych miejsc pracy w rok po objęciu urzędu. A nie dyrdymalić o tym, jak słusznie jest dbać o „swoich”. Już wam pokazali plecy, jutro będzie gorzej, w końcu skoro przed laty rząd Urbana sam się mógł wyżywić to i Władcy Gminy sami się najedzą. Macie Swojaka! Aż chciałoby się powiedzieć: powiatowy Gigi Amoroso ze starczym uwiądem genu decyzyjności. Amerykański sen: z okienka pod schodami do gabinetu „pod palmą”. O to wszystkim chodziło?
„…Po trzecie gmina Ruciane Nida nie ma pomysłu na swój rozwój…” A kiedy miała? Ani turystyka, ani mariny, ani rolnictwo, ani całoroczna obsługa przyjezdnych gości. Gmina zajmowała się nienawiścią do wymienionych i w tym tekście warszawiaków – co jest o tyle ciekawe, że sami w niej przyjezdni, tam się tylko te małolaty z likwidowanych szkół rodziły, ich rodzice już w większości nie. Przy okazji: gość mieszkający w Radzyminie czy Wąchocku i dowożący słoiki na Ursynów to NIE JEST WARSZAWIAK. Potraficie takich odróżnić? Raczej wątpię. Nie powiem dzisiaj czy to co robiliście było słuszne czy niesłuszne. Powiem za to, że zawężany wybór zawsze prowadzi na manowce. Nie inaczej i teraz się stało. Czy nowy burmistrz potrafi wybrać się do swoich kolegów posłów i pogadać z nimi o materii nawiązywania nowych kontaktów biznesowych? Czy potrafi pomyśleć, że oto w krajobrazie jeziornym nie wolno budować hut, ale już nieinwazyjna elektronika pasowała by jak ulał i należy wybrać się z jakąś ofertą do przedsiębiorstw elektronicznych? I że trzeba temu czy owemu inwestorowi pokazać co i gdzie mogło by powstać? Działalność turystyczna to i owszem, mieszkańcy gminy prowadzą ją na pełen gwizdek – ale jakoś nie słyszałem o wymianie doświadczeń pomiędzy właścicielami Galindii czy Edenu i urzędnikami gminnymi. Aż tak się bractwo nienawidzi?
No cóż, wolałbym nie mówić, że najwyraźniej za dużo walorów przyrodniczych Bozia dała i niektórzy nadmiarem po prostu się udusili. Szkoda. Mikołajki dały sobie radę. Gołdap dała sobie radę. A najbliżej położone od wielkich ośrodków miejskich Ruciane – nie. Więc do końca życia ma być to rezerwuar siły roboczej na irlandzkie i angielskie zmywaki? Na to wychodzi…
Od początku tłumaczę Felińskiemu, że ZUK i Opieka z takimi zarobkami i przerostem zatrudnienia - go dobije. I co ??? Zewsząd słyszę, panie Mundku spokojnie, niech pan poczeka, ON /Feli/ nie zrobi tego w ciągu trzech miesięcy.Więc czekam, ale do marca. BO JA NIE WIDZĘ chęci by Felini zwolnił kogokolwiek ! Bo to, że ktoś odszedł, bo mu się umowa skończyła to nie redukcja. Powinien - jak tu proponowano - rozłożyć wszystko w czasie i tego się trzymać. Np. jednego nadprogramowego pozbywa się w ciągu tygodnia, na zasadzie tzw. likwidacji stanowiska pracy. A tu nic. Cisza.Ustaliliśmy wcześniej, że ze względu na brak pieniędzy nie będzie gminnej gazety. Słusznie. TYLKO SKORO TAK PO CO trzyma Wagnera, który składał taką wcześniej za Opalacha ? Po co pytam ??? Bo się zna na komputerze - jak Felini twierdzi ? Skoro tak, to proszę zwolnić zatrudnionego - także na etacie - drugiego komputerowca. I tak można mnożyć. A na jałowe dyskusje szkoda mi czasu. To zawracanie Wisły kijem.Narka.
OdpowiedzUsuńMoże powiem brzydko ale... czytając te dyrdymały powyżej flaki się we mnie przewracają! Pisze tutaj człek który wymądrza się a który nie ma pojęcia o realiach Polski Wschodniej, o sytuacji naszych powiatów na kreszach i wie o pomocy?... jaką warszawka daje.... PO
OdpowiedzUsuńktóra niby nas wspiera !
Kto droga Pani lub Panie zamknął zakład płyt pilśniowych i wiórowych w Nidzie który zatrudniał prawie 1500 tysiąca ludzi?
Kto wprowadził Naturę 2000 i obszary chronionego krajobrazu?
Kto neguje i skarży plany zagospodarowania gminy?
Kto przeszkadza w rozwoju takich gmin jak nasza?
Mazurzy z Mazur czy popaprani przybysze z dużych miast?
Konkursik na burmistrza z zewnątrz powiadasz - takiego samego jak piszący powyżej?
,nieznającego realiów i pieniędzy - "ale z warsiawy to mundry, mundry bo z warsiawy i tak w koło macieju" (nie obrażając Macieja).
Gmina ruciane nie miała pomysłu na swój rozwój?
Kpina drogi Panie zawsze je miała ale za pomysłem muszą iśc pieniądze ale,
to wy nie macie pomysłu na swoją warsiawó - przykłady można mnożyć brak obwodnicy, metro budowane kilkadziesiąt lat brak przepraw mostowych non stop rozbabrana, brudna,
żyjecie tylko dzięki temu że to stolica i cały naród najpierw ją odbudowywał by teraz dalej i wciąż na tę stolicę łożyć!
A czemu ty mnie łachmyto jeden utożsamiasz z "warsiawiakiem"? Gdzieś tego znalazł ślady? Jakie to w Rucianem kresy? Lekcje geografii też odpuściłeś? Powinienem cię olać - a odpowiadam tylko dlatego, że jesteś najdoskonalszym przykładem jak zacietrzewienie i prowincjonalizm umysłowy odbierają resztki rozumu. Czego ty miernoto mi zazdrościsz, że od razu przypiąłeś mi łatkę jakiegoś warszawskiego słoika? Gdzieś gówniaty wyczytał, że nie miałem na myśli gospodarnej Wielkopolski z Poznaniem, czy doskonale lawirującego z obcymi inwestorami Dolnego Śląska z Wrocławiem? I dalej o jakich pomysłach niby gadasz, które jakoby uwalili mieszkańcy Warszawy? Szczególnie uparli się na tych młotów mentalnych których dzisiaj reprezentujesz? Akurat na tę właśnie gminę, bo na sąsiednie już nie? Ty jesteś może drogi smrodku potomek akcji "Wisła", że ruszasz jak banderowiec jakiś riezat Lachiw? W dupie mam jakieś przywoływane przez ciebie warszawskie metro, czy obwodnicę. Niestety potrafiąc gromadzić informację wiem lepiej od ciebie, że to wszystko utrupili wcale nie mieszkańcy tego miasta, ale właśnie takie mundre gnoje jak ty. I na koniec tyle ci powiem, że ostatnie zdanie (...cały naród najpierw ją odbudowywał by teraz dalej i wciąż na tę stolicę łożyć!...) to dowód jak komusza propaganda nasrała w niektóre łby na trwałe. Tak, tak złociutki, wyszło szydło z wora: ty jesteś gotów nienawidzić płomiennie każdego, kogo oficer prowadzący ci wskaże. To teraz odpiermandol się łaskawie ode mnie i przygotuj na jutro kajecik, kupa słuchania cię czeka i wiele szkoleń, zanim ponownie wypuszczą do ludzi.
OdpowiedzUsuńOrły sokoły bażanty.Dajcie sobie po buziaku, po co te wzajemne docinki? Najlepiej jak jeden nie poucza drugiego. Zostańcie przy swoich zdaniach. Po co jątrzyć. Zawsze prawda leży po środku. Coś w tym jest, bo pamiętam, jak 30 lat temu, po raz pierwszy, chciano nam Park Narodowy zrobić,w wyniku czego, nawet indywidualna turystyka by padła. Wtedy zapytałem Ministra Srodowiska z Warszawy, czemu nad swoim Zalewem Zegrzyńskim parku nie zrobią? Czemu nas na siłę uszczęśliwia? Niestety, nic mądrego mi nie odpisał.Jak to każdy inaczej własny interes widzi.U siebie z Zalewu zrobili szambo, pływają motorówkami i czyn tylko chcą a u mnie rezerwat zrobią.Wtedy ja, nie mógłbym ślizgiem pływać, autem do lasu wjechać, zgodę na wejście do niego uzyskać a on by sobie nareszcie TUTAJ ODPOCZĄŁ.Nie mógł tej operacji przeprowadzić u siebie? Mógłby, ale po co? Wolał nas puścić z torbami.Cuda.
OdpowiedzUsuńPanie Edmundzie!
OdpowiedzUsuńNajpierw podstawa: nie wypowiem tu mojej opinii o PO, bo po sformułowaniu połowy zarzutów obaj poszlibyśmy siedzieć z paragrafu o nienawiści rasowej, obrazie majestatu i naruszeniu dóbr osobistych – albo jakoś tak. Dalej: prawda wcale nie leży pośrodku, przykro mi. Ona leży TAM GDZIE LEŻY – z czym jak Pan wie bywa różnie.
Reaguję nerwowo na prostackie zaczepki i prymitywne komusze zagrania. Bo nie wystarczy kochać samego siebie i swoje zdanie nad życie by mieć rację. Nie mieszkam w mieście, do którego słoik rozpaczliwie chce mnie przypisać, na dodatek przydając mi wszystkie własne złe cechy. Ale też dostaję wścieklizny, gdy czytam jak prosty jest świat poza moim postrzeganiem: wystarczy znienawidzić „warsiawiaka” i reszta staje się oczywista. „To oni, to te dranie, do których dopłacamy bez końca, którym odbudowaliśmy miasto, a dzisiaj ich utrzymujemy…” Ale brednie! Tymczasem nie znam ani jednego mieszkańca gminy Ruciane Nida, który właśnie porzucił tę przeklętą stolicą na rzecz waszego kurortu. Wyjątkowo przed laty to była Pańska ulubiona Pani Burmistrz – ale powody jej tam, u was, obecności zna Pan lepiej ode mnie. Zresztą ruina gminy nie była tak wówczas „doskonała”, jak dzisiaj. Grzybkowa? Nie proszę Szanownego, Konstancin to nie Warszawa, tam zresztą też była przelotem. Znam za to mnóstwo osób, które pochodzą spod Warszawy, z takich kurortów, jak Nowy Dwór chociażby. Masa też u was Kurpiów.
My oprócz nie kochanej przez ciebie Grzybowskiej, mamy tu też porządnych warszawiaków. Choćby Janka Pietrzaka, Wiktora Zborowskiego, żyjącego w dobrym zdrowiu matuzalema - dyrygenta Jano Krenza, że o trochę mniej chwalebnej postaci - Lwie Rywinie z grzeczności nie wspomnę.Tak więc różnie z tym bywa. Pozdrawiam.
UsuńA teraz pogadajmy chwilę o sprawach, które jakoby rodzą się w Rucianem masowo każdego dnia. Gmina jest turystyczna – i nic na to nie poradzicie, niczego tu nie zmienicie. Prawdą jest, że zbójeckie rządy, przecież osobowo poza-warszawskie (bo taki kochliwy były premier Marcinkiewicz to gorzowianin – biorę przykład pierwszy z brzegu), zlikwidowały wam resztki przemysłu drzewnego. Nie tylko wam, przemysł likwidują wszędzie. Zostały tereny. I co gmina z nimi zrobiła? Pan wie lepiej: zmarnowała. Okolice (bo mam na myśli również gminę Pisz) tak długo żyły, jak długo można było sprzedawać co się da, komu się da i zawsze za czapkę śliwek. Dzisiaj na przetargi idzie wystawiać już chyba tylko stare gacie. No, jeszcze kilka terenów tak zaniedbanych, że nie wiem kto to weźmie. Niestety prywatne ręce okazały się, pardon za przenośnię, mocno kulawe. Tylko Kubackim udało się opanować ujście Krutyni i ciągną kasę cały rok. Tak a propos: z tego co wiem, a znam gościa z wizyt w mojej gminie, to nie kto inny, a „warsiawiak” uratował im kiedyś zadki. Nam zresztą też pomógł, za co zdaje się wyleciał z zawodu po 89 roku. Bo brakowało ułamka milimetra, by ich hotele nazywały się dzisiaj Berdyga Spa. Albo może Hambro Kurort… Właściciel teoretycznie kanadyjski, z tych Kanadyjczyków często odwiedzających synagogę. Wie Pan co oni chcieli zmajstrować na Ostrowiu Szerokim? Jedno wielkie pole golfowe, dobrą knajpę i kilkanaście hoteli typu pawilonowego. Nie było im ukraść tego pomysłu? I wykonać wszystko w swojej gminie, dla polskiego właściciela, nie jerozolimskiego? A, prawda, brzegi Bełdan już były zarezerwowane dla wskazanych, w końcu „Aurora” Urbana gdzieś musiała zawijać. A propos: a co ze szkołą w Wygrynach nieszczęśliwie przylegającą boiskiem sportowym do jeziora? Co z tym zabytkowym, ale zdrowym budynkiem szkolnym? Nadal trzęsie całością zza kurtyny pewna wdowa, były wójt, z Nowego Dworu Mazowieckiego?
OdpowiedzUsuńNo więc pisząc o ogólnopolskim konkursie na burmistrza miałem na myśli rozwój tego, co wy macie, a inni wam zazdroszczą. I niestety prawda jest taka, że od szerokiego patrzenia na gminę i świat, zwłaszcza tego nastawionego na współcześnie pojmowaną turystykę to w gminie Ruciane Nida specjalistów brak, kropka. Są na Dolnym Śląsku, może gdzieś w górach, przewinęli się przez Giżycko, czy Mikołajki – ale nad Bełdanami NIE MIESZKAJĄ. O Warszawie się nie wypowiadam, nie mam pojęcia kto tam i z jakimi umiejętnościami dzisiaj siedzi. Wątpię by nawet Gryciuk potrafił to pociągnąć, choć nie przeczę, że za swoich rządów to był gość, a nie troki od kalesonów. Stworzył dobre podstawy do innych działań – a to już cud wcielony jak piramidy w Egipcie.
OdpowiedzUsuńNiestety dalej trwa dyskusja co powinna robić Jatkowska, na czym się zna i dlaczego jakoby musi zarabiać. Nie wyrażę tu swojego zdania, bo ani Pan go nie puści, ani ja nie chce być włóczony po sądach. Komuszych prowokatorów zaś cmokać nie będę, dalej rozmów z nimi prowadzić też nie. To jest myślenie do utylizacji. Chcesz bratku reformować gminę po swojemu – reformuj. Jeśli ci pozwolą, a nie spuszczą łomotu gdzieś w nadbrzeżnych krzaczorach…