środa, 28 marca 2012

Dworzec pod młotek

Jak wynika z uzyskanych przez ze mnie informacji, w tym roku, mają być sprzedane cztery działki, z zasobów PKP w Rucianem. Należeć do nich będą miedzy innymi, stara parowozownia tuz za torami, dworcowy budynek, działka przyległa tzw. rampa, oraz tereny przy torowisku, za stacją tankowania gazu. Na chwile obecną, nie ma ostatecznych wycen tych gruntów. Mają być sporządzone do września tego roku. Zdaniem przedstawiciela kolei, czas wrześniowej wyceny, jest też prognozowanym, gdyż ciągłe nie doinwestowanie kolei, może całą procedurę przesunąć w czasie. Nie później jednak, jak do marca przyszłego roku. Jak wynika z rozmów, wstępne szacunki, owych gruntów, będą oscylować, na pograniczu 250 000 - 300 000zł. To dużo czy mało ? Jak dla kogo. Ktoś dysponujący pieniędzmi tzw. gorącymi, spod zagłówka, inwestując w te nieruchomości, na pewno nie straci. Tereny te, oprócz dworca, już ktoś od lat dzierżawi, a zatem, kolej z tytułu tych dzierżaw, jakieś zyski ma. Jakie ? Tego dokładnie nikt nie wie, oprócz właścicieli gruntu, czyli PKP. Moim, tu zaznaczam, moim ostrożnym zdaniem, może to być przychód na pograniczu 30 000 - 50 000 zł rocznie. Abstrahując zatem, że potencjalny nabywca przyjmuje jako przychód, 40 000zł rocznie, od obecnych tu handlowców, to po ośmiu latach wycofuje wkład, jaki w ten zakup włożył. Nie sadzę bowiem, by teren po tej stronie ulicy, w dodatku bez możliwości rozbudowy, na dzień dzisiejszy, mógł kosztować więcej jak 350 000 - 400 000zł. Oczywiście, kolej jako jednostka organizacyjna przetargu, będzie informować potencjalnych nabywców,ze sprzedaje te tereny z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Czyli cesją, z ludźmi związanymi umowami na ten grunt obecnie. Wtedy, nowy nabywca, czeka ich końca, albo je wypowiada z terminem zawarowanym umową. Potem szuka następnych amatorów, na obłożenie tego, co kupił. Oczywiście, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. A ten, na specjalne manewry nie bardzo pozwala. To jedyny mankament, tej całej inwestycji. Inaczej mówiąc, ktoś kto kupi za 300 000 i będzie chciał wcisnąć to przykładowo Biedronce, Lidlowi lub innej sieci marketów będzie miał problem. Nie dostanie zgody, na postawienie w tym miejscu, żadnego marketu, przynajmniej do chwili, zrewidowania planów zagospodarowania przestrzennego, co nastąpi za sześć lat najwcześniej. Czemu ? Bo łączy się, z dużymi obciążeniami gminy. Z tytułu kosztów, jakie musiała by ponieść, w ramach jego modyfikacji. A jak gmina przędzie - nie trzeba pisać. To widać, słychać i czuć. Z jakiej racji miałaby robić prezent facetowi, wykładając własne pieniądze ? By naszym kosztem, go uszczęśliwić ? Jego gleba - jego problem. To, co by nie rzec, jest zupełnie logiczne. Dla jednego faceta, nikt nie będzie wykładał dziesiątków tysięcy, by ów był zadowolony. Byłaby to, ewidentna głupota i najprawdopodobniej prokurator. Ale u nas wszystko jest możliwe, więc mogę się mylić. Sumując, raz jeszcze, to jest zakup dla kogoś, kto ma parę złotych, zbytecznych na dzisiaj, i nie ma gdzie, ich w miarę dobrze ulokować. Ulokować, ale na okres kilku lat. Na szybki numer, tu liczyć nie można. Bo się można rozczarować. Wszak jedno jest pewne. Przebicie, jakie tu wystąpi, po ośmiu latach od włożonego wkładu, jest tak znaczne,ze nie da się go porównać z żadnym bankiem. Biorąc pod uwagę, nawet te najlepsze, z najkorzystniejszym oprocentowaniem. Tak więc, ruciańscy bezrobotni, róbcie zrzutę i do dzieła. Z nowym rokiem, ustępuję wszystkim miejsca. Doświadczcie sami, ile trzeba kur...ew, skur..ów, od warszawki usłyszeć, by przez sezon 15 tysięcy zarobić. Ja to przeszedłem. Już za stary jestem, bym miał z tym nieobliczalnym gównem wojować. Dlaczego gównem ? Dlatego, że tylko takie, jest stać na jeepa za 200 000zł, a na parking za 3zł - już nie. Tego zdrowia, co straciłem ,nikt mi nie odda. Dlatego, tak lekko do tego faktu po latach podchodzę. Pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Za 9-tym razem ciebie puściłem, bo nie bardzo wiem, co chcesz przez to osiągnąć. Tak naprawdę,najpierw myślałem,że to jakiś spam, nie związany z blogiem. Ale skoro ma on jakieś ukryte intencje, to informuje ciebie, kreciku, ze ten wpis mnie nie przeszkadza. Wręcz na początku intrygował..Ale następny, starym zwyczajem, ...do wora..Tak więc, długo cieszyć się nie będziesz. Aha. Możesz nic nie komentować. Wystarczy, że wchodzisz. To bywaj.

    OdpowiedzUsuń