piątek, 1 marca 2013

Sitwa zrobiła wyłom. Część druga

Kiedy umilkła syrena oddalającej się karetki, część gości zebranych przed remizą, zaczęła komentować to niecodzienne wydarzenie. Ta większa, w przerwach miedzy jednym a drugim dymkiem, oceniała ten incydent oraz jego inicjatorów, bardzo obrazowo :- No teraz,to te kur..y przegięły. Ja sam, pobudzony zajściem, zapomniałem dodać, że jednym z pierwszych mówców był Gryciuk. Jak zawsze oszczędny w słowach, ale treściwy. Zarzucił po wywodach Stecki, ze ów łże, nie podając prawdziwych faktów, mających istotne znaczenie w sprawie łączenia szkół.Stanowisko Wspólnoty, jakie przedstawił, było jednoznaczne i przejrzyste. Piszę przedstawił, nie przeczytał, bo przeczytał, za zgodą przewodniczącego nieco później. Do powrotu na sale obrad, wezwał nas nieco smętny głos przewodniczącego. Próbującego nadać mu ton, panowania nad sobą i tą niespodziewaną sytuacją. Mówi, że mimo tego niefortunnego zbiegu okoliczności, obrady będziemy kontynuować, bo po to, na sali się spotkaliśmy. Rzucam kątem oka, na uczestników sesji. Nie mogę doliczyć się dwóch. Z jedynie słusznej opcji. Okazuje się, ze brakuje Słabka i Karowca. Zniknięcie pierwszego mnie zaskoczyło. Drugiego, nie. Wiedział wcześniej, że w wolnych wnioskach będą pytania o jego podatki jakie płacić powinien, a nie płaci. Choć niewiele ten unik mu pomógł, bo w wolnych wnioskach, wstaję i mówię, że mam trzy pytania. Oni zawsze, jak ja wstaję, jakby coś czuli, kierują na mnie bacznie oczka, a ja im wywalam, co mi leży na wątrobie. Zacząłem tak :- KIEDY TA OPALACHOWA KOMISJA PODATKOWA, pójdzie wreszcie po swoje pieniądze do Karowca ? Patrzę,nikt się nie wyrywa, to ciągnę dalej - DLACZEGO NIE OGŁOSZONO PRZETARGU na palenie w Szkole Podstawowej Nr 2, a oddano je, po znajomości zięciowi Karowca, na przysłowiową krzywą gębę ? Uważajcie teraz. - KIEDY BURMISTRZ OPALACH zgłosi do SKO, zapotrzebowanie na KOMISJĘ ZEWNĘTRZNĄ, czyli obcą, nie związaną z naszym urzędem, by przetrzepała Zdzicha, pod względem opodatkowania oraz, czy reguluje je zgodnie z zasadami, dotyczącymi osób publicznych ? Wspomniałem też, że zimą mam czas, to do tej komisji, mogą mnie dopisać na członka. Nie byli zachwyceni. Może wy wiecie dlaczego ? Ale nic. Ja siadam, wstaje Zbynek. Informuje mnie, że... w sprawie Karowca, wysłano do mnie pismo, z poczynionymi krokami. Tu mnie przygiął. Przyznaję. Zrywam się jak oparzony i krzyczę, jak to, kiedy ? Ja nic nie dostałem. Czekam półtora miesiąca. To dlatego oddałem sprawę do prokuratura. Niech on Was zapyta, czemu tak zadka Karowcowi bronicie ? Potem wspomniałem o sprawie braku przetargu na palenie. Myślałem, ze wstanie nasz ekonomiczny specjalista od szkół, i coś w tym temacie bąknie. Czemu go nie było ? W dodatku, czemu zlecił to palenie, zmyślakowi z drugiego końca Polski ? Ale jakby nie słyszał. Przyciął tatara. Nawet na mnie nie spojrzał. Kamień w wodę. Znowu we wtorek jadę do prokuratora. Jakie mam wyjście ? Potem znów, wstał Gryciuk i przypomniał im obiecanki cacanki, którymi karmili mieszkańców jak pchali się do koryta. A tam, cuda. Mówię Wam. Że żadnych zwolnień urzędników nie będzie, wszystko będzie robione przy otwartej kurtynie, roboty kto ile chce, żądnego kumoterstwa i inne duperele. Część sali zaczęła rechotać. Po czym, jakby na dokładkę spointował ;- a na tej sali siedzą donosiciele, do Detektywa 24, patrząc Zdzichowi prosto w oczy. Potem kieruje wzrok na Stwrzusia, pytając :- czy nie tak panie Andrzeju ? Konsternacja. Myślałem, że Zdziniek się zerwie, zapulta i postraszy Gryciuka sądem. Gdzie tam. Cisza. Tak to jest, jak się samemu jest umoczonym - a chce umoczyć kogoś. Mogli najpierw swoje papiery wyczyścić. A potem przypalić tamtemu. W zdenerwowaniu zapomnieli. W tym momencie Waldy przerwał, tą ciekawą i budującą wymianę zdań, stwierdzając, że porządek obrad został wyczerpany więc sesje zamyka. Kiedy zaczęliśmy z wolna wychodzić, stojący już na zewnątrz Gryciuk, zagaduje wychodząca Królową :- to jak to jest, z tym wnioskiem o ściganie Karowca ? Przetrzymuje go pani, czy nie ? Kobieta staje, patrzy na Gryciuka i mówi :- proszę dać mi spokój, ja nic nie wiem. Właśnie. Tak ze wszystkim. Nikt, nic nie wie. Oprócz naszych dwóch, z receptą na mądrość. EAP .

7 komentarzy:

  1. Widzisz...Mundi.Dobrze piszesz.Ale no niestety jestes BARDZO BARDZO nie wygodny! Wpiedalasz im szpile do samej kości!Zawsze tak bedzie jak ktoś będzie władzy wytykał błedy.Ale dzieki tobie wiemy (ja wiem )co jest popierdolone .....narka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, ze moje notowania, z wolna w twoich oczach rosną. To dobry objaw, także w percepcji Twojej mentalności. Jeszcze niedawno, byłeś bardziej wierzyłeś ruciańskiej szmacie i jego dworkowi. Argumenty, nie koniecznie brałeś pod uwagę. Kiedy widzę u ciebie, choć deko obiektywizmu, to mnie cieszy. Świadczy, że masz własne zdanie, i nic z cech trenera Stasiulka Ręka do Góry.Bo tamten, łapę podnosił, kiedy Zbyszko chciał. Nawet kiedy spał. Narunia.

      Usuń
  2. http://www.ruciane-nida.pl/aktualnosc-360-XXXII_sesja_Rady_Miejskiej___relacja_wideo.html

    chciał się pan widzieć na sesji proszę bardzo prawie cały czaspana widać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Pawełku. Dobrze,że wyprowadziłeś mnie z błędu. Mnie bardziej interesowało to, aby to ludzie zobaczyli. Nie, ja. Bo później byłoby tak, że np. na Obesrańcu napisali by, że to nie ja nagrywałem, a kolejny klon. U nich wszystko jest możliwe.A oglądać tego nie będę, bo jak wiesz, mam nagranie bardziej żywiołowe z incydentem, leżącą Karwowską i pogotowiem włącznie. Czego u Ciebie nie ma. Oczywiście nie puśćiliśmy scen drastycznych, choć mamy je nagrane.Pozdrawiam

      Usuń
  3. Fikcja schodzi na psy.... brak komentarzy....gówno to Wszystkich interesuje, jakie interesiki chce redaktor ugrać?
    niech zyje wolność i swoboda.....jak w piosence....demokracja górą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć jeden zauważyłeś, że ja i ci tu piszący, wtedy zabierają głos - jak mają coś do powiedzenia.Odwrotnie jak na Obsrajrurze, gdzie sami do siebie piszą i sobie odpowiadają, by robić sztuczny tłok. Niedługo dojdziecie do 500 wpisów dziennie. Z samymi rosołkami i Grzybowską nabijacie 300. Podrzuć ten komentarz, także do nich. To zamkniesz im zakolczykowane ryje - raz a skutecznie. Bo zawsze posrańce nadawali,że całe dnie i noce siedzę, piszę i sobie odpowiadam. Jesteś w porząsiu. Prawdę prawisz. Będzie nośny temat - będą ludzie. Dlatego,korzystaj z demokracji i smaruj na Obesrańca. To dla ciebie najlepsze miejsce.... DO OBSRYWANIA. Wszystkich w około. Grzybek, rosołek, Biedronka, Mundi, Włodkowski. I znowu. Karwowska,Grzybek, Włodkowski,Mundi,rosołek,Biedronka. Gratuluję i życzę lekkiego wypróżniania na rzadko. Dalej sięgnie i większą liczbę osób obrzuci.. Włodkowski, Grzybek, rosołek,kisielek, Mundi. Pozdrawiam demokratę. Drzyzgaj jak najdalej.Może dosięgniesz urzędowych kacyków i ich wyżarte mordy. Karamba.

      Usuń
  4. Panie Mundku to,że radny nie zapłacił podatku za prowadzenie kilku pokoi dla wczasowiczów i Burmistrz nic nie robi w tej materii to prawda,nie powinno tak być.Musi się czymś odwzajemnić za podnoszenie łapki. Jest jeszcze lepsze,bo za to, że ktoś dał mu do toczenia tulejki jak był na bezrobotnym także się odwzajemnia,a tym jego wybawcą od tulejek jest nie kto inny jak gach Uli P. z Wygryn. Ten wybawca naszego Zbycha cwaniaczek warszawski zimuje łodzie żaglowe i motorówki w hali po byłej fabryce domów drewnianych na Borku.Jest to działalność bardzo intratna, nikt tego nie widzi bo stoją na hali nieczynnej.Co innego ci którzy zimują na dworze.Hala należy do innego cwaniaczka z Warszawy.Nasz Zbynio o tym wie i nie nalicza podatku a uzbierałoby się ładna sumka no i jeszcze Urząd Skarbowy za prowadzenie bez rejestracji i opodatkowania. Koszt zimowania w hali to 2-- 2,5 tys.To jest do Pana wiadomości może Pan to wykorzystać w odpowiedniej chwili.Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń