piątek, 25 listopada 2011

Jak przy zadku ogień..

Doznałem olśnienia.Jakby specjalnie,pod oknami mojego domu przy ulicy Aleja Wczasów,grupa 14-nastu bezrobotnych czyściła Aleję z liści i śmieci,aż do czarnego asfaltu. Dawali tak ostro po robocie,przynajmniej godzinę.Nie wiem dlaczego akurat w tym miejscu tak długo, choć domyślam się, że komuś zależało na tym, bym te zmiany na lepsze- zauważył.Dlatego, tak sobie myślę,żeby tym nowym włodarzom o referendum przypominać częściej.Nawet dwa razy w tygodniu.Zobaczylibyśmy w końcu, ten obiecany z kampanii wyborczej -dobrobyt.Bo dopóki, ci spece od obiecanej sielanki i krainy szczęśliwości ognia niżej pleców nie poczuli,to o robotach interwencyjnych mogliśmy tylko pomarzyć.Jak zobaczyli,coraz dalej odsuwane koryto,od razu znalazły się roboty interwencyjne.Co ważniejsze,nie mówią,że brak tych robót -to też wina Gryciuka.Doszli widać do wniosku,że na numer z Gryciukiem nabierają się już tylko nieliczne,przychylne Opalachowi-jednostki.To dobrze.Czas się wreszcie opamiętać i brać za normalną, systematyczną robotę..Jak nie, znowu wyciągnąć zapałki i postraszyć referendum.To namacalnie sprawdzona -jak czas pokazał- jedyna, skuteczna amunicja,której ta dwójka szeryfów mocno się boi.Swoją drogą, mnie odwiedzili,ciekawe czy z tą ekipą pokażą się gdzieś jeszcze? Narodzie rozglądaj się.Może odwiedzą i ciebie.

poniedziałek, 21 listopada 2011

kto mieczem wojuje..

Jak widać po ostatnich wydarzeniach,sprawdza się stare przysłowie,że kto mieczem wojuje od miecza ginie.Gdy burmistrzował Gryciuk,nie zaliczył tygodnia,by jakiś nowy donos,zawierający coraz to nowsze REWELACJE na jego temat, nie trafił za pośrednictwem ówczesnej opozycji,do sądu,izby obrachunkowej czy prokuratury.Tej opozycji,która po wielkich bojach jest dzisiaj większością.Wtedy,dzień Gryciuka zaczynał się od pytania w sekretariacie -czy coś przyszło z prokuratury albo z sądów.Mówię Wam,szanowni czytelnicy,że to początkowo mnie śmieszyło i robiłem sobie z tego dowcipy,mrugając przy tym okiem.Ale ba.Okazało się,że to co mnie i innych rajcowało,wcale nie musiało rajcować - Gryciuka.I się nie dziwię.Bo po każdym takim donosie,ten pierwszy musiał ciągle jeździć i się tłumaczyć,że nie jest wielbłądem.Dlatego na 38-mym przestałem liczyć.Dlaczego?Nie było sensu.Gdyby bowiem,te pierwsze,coś do sprawy wniosły i uznały,choćby częściową winę LMG,to na pewno bym ten spis pociągnął.Skoro nie wniosły,przestałem się tym przejmować a bardziej dowcipkować,przenosząc swoje opinie na łamy gminnego ABC.I choćby ta garstka przeciwników tamtej gazety,waliła w te bębny nienawiści całą swą mocą,tylu czytelników,co ja miałem,ta dzisiejsza -propagandówka sukcesu- mieć nie będzie.Wiecie dlaczego?Dlatego,że nigdy,tu pisze raz jeszcze -nigdy- nie pozwoliłbym sobie na to,by zdjęcie mojego pryncypała było uwidocznione w gazecie w 25-ciu odmianach.W dodatku w jednym numerze.Jak mi ktoś przyniesie gminne ABC, choćby z 10-cioma zdjęciami Gryciuka,to szczęśliwcowi wypłacę 50 zł za włożenie wysiłku w samo ich odszukanie.Bo na autograf nieco za wcześnie.Ha.ha.Tak w ogóle,to najbardziej mnie bawi i śmieszy ten jazgot i filozofia zwolenników Zbynia,że ów nie może nic zrobić, bo gryciukowska frakcja wali w niego jak w bęben.Zapomnieli robaczki,jak oni walili w Gryciuka.Przez zabawę z nim w policjantów i złodzieja.Stąd,dobrze się stało,że ktoś z tym oświadczeniem bankowym tak skutecznie się wstrzelił.Teraz ci nasi dobrodzieje,sami na własnej skórze doświadczą,jak się pracuje pod ciągłym ostrzałem prokuratur,sądów i wszelkiej maści organów kontrolnych.Mają co chcieli.Na własne życzenie.A gryciukowskiej opcji życzę, by pisała jak najwięcej.Bo przeciwnika nic tak rozumu nie uczy, jak poparzenie własnych paluchów.Bo to nie nowina, że oni te wszystkie intrygi prokurowali kosztem i palcami innych

niedziela, 20 listopada 2011

Sieczka z magla nadchodzi..

Mniej więcej od tygodnia zauważam kilka wpisów, bardzo dalekich od ustalonych przeze mnie dużo wcześniej-zasad pisania do mojego blogu.To takie niby głaskanie a w podtekście ewidentne prowokowanie mnie, bym zabierał głos we własnej,często typowo prywatnej,w swej treści sprawie.Co ciekawsze,zaczynają tak pięknie,z troską o moje zdrowie,a potem z armaty -na otrzeźwienie.Z kim się rozwiodłem,czy mam prostatę,z kim śpię albo czy ta prawda -to ta- jaką owy delikwent chciałby usłyszeć.Już po tym preludium widzę ,że część tych opalaszkowych starych wyjadaczy od Andzi Grzybowskiej,próbuje zakotwiczyć czasowo u mnie.Mam dla nich złą wiadomość.Zostańcie lepiej u niej,bo u mnie każdy wpis,przekraczający normalną,ludzką przyzwoitość,od razu idzie do wycinki.I nie chce słyszeć głupot o braku tolerancji i demokracji.Bo ta i ta jest stworzona dla istot myślących a nie dla człowieko-podobnych.Tych można poczytać i pośmiać się na tym drugim, zjawiskowym portalu.I niech tak zostanie.Na koniec.Jeszcze trzy dni temu,jak słyszę od swoich czytelników,u mnie było rzeczowo i spokojnie.To cieszy.Dlatego,by ten poziom utrzymać,sieczka z magla będzie systematycznie wycinana.To wszystko.

czwartek, 17 listopada 2011

cd.sprawy Anny G.zatrzymanej do kontroli

W dniu 14 listopada na stronie Komendy Powiatowej ukazała się informacja o zatrzymaniu do kontroli pani Anki G.znanej z publikacji na forum portalu Oserwator.U zatrzymanej stwierdzono ok,1 promila alkoholu we krwi.W takich przypadkach jak twierdzi rzecznik Komendy, zabierane jest prawo jazdy a sprawa kierowana na drogę postępowania sądowego.

Eap

Czemu zniknął anons z Piszanina?

Dziś mogę Państwu czytelnikom wyjaśnić,dlaczego zapis o naborze na ruciański fotel burmistrza zniknął ze stron Piszanina.Otóż,jak czas pokazał,ktoś dobrze przeczuwał,że za zniknięciem anonsu,jakiś osiłek stać musi.Okazało się,że w tej sprawie do właścicieli portalu -dzwonił nie kto inny a.. Zdzinio Stecka.Tak więc ciekawość czytelników udało mi się zaspokoić a Steccę znowuż -ten nabrzmiały wrzód - przeciąć. Wreszcie może spokojnie spać.Aha. Dlatego dziś zapraszają na ciasto i torcik.Wszystkich? No nie.Tylko marszałka województwa,który przyjeżdża z odwiedzinami.Ma ich podobno pocieszać..Oj przyda się,przyda.

Eap

Potwierdzam

Wstępnie potwierdzam ,że kontrola na zawartość alkoholu zatrzymanej kilka dni temu szefowej Obserwatora Anny G.wypadła dla niej niepomyślnie.Więcej napiszę w miarę napływu informacji od rzeczniczki Komendy Powiatowej w Piszu po godzinie 14.00.Informacje dotyczyć będą zawartości alkoholu we krwi kontrolowanej oraz daty i godziny zdarzenia.Tyle na razie w tej sprawie.

Eap

środa, 16 listopada 2011

Kandydatów ci u nas dostatek.

Karuzela nazwisk trwa.Kandytur ewentualnych zbawicieli miasta Ruciane- mnóstwo.Z tego co widzę,równie dobrze, do tego rankingu można dołączyć paru nowych.Np.Andzie Grzybowską,Krzysia,Genia,Bogusia.A nawet dwóch.Maguła powiedział,że startować nie będzie.Nie odpowiada mu to towarzystwo.Ma swoje całkiem nie gorsze.Tak skomentował.O Jezu!Niedźwiedź jeszcze po czyżykowym lesie gania,a ci już skórę na nim podzielili.Ale jest w tej siekaninie parę rzeczy pozytywnych.Otóż, jak słyszę od tego,byłego elektoratu Opalacha,to przynajmniej jedna czwarta,gdyby miała na Zbynia znowu głosować,to wolałaby nie iść na wybory,niż z tego demokratycznego prawa skorzystać.Nie znaczy to,że za Opalachem nikt nie stoi.Bo stoi.Ten żelazny,który bez względu na to,czy Opalaszek choć dwa metry chodnika położy,czy nie.A stać i tak będzie za nim.Bez względu na okoliczności.To coś podobnego jak elektorat pisowski w Radiu Maryja.Im więcej Platforma nim buźki wyciera,tym bardziej ów rwie się do głosowania za Kaczorkiem.W ich mentalności nie ma racjonalnego wyboru.Jest sentymentalne przywiązanie.Do nich nic nie przemawia i nie przemówi.Mimo,że chodzą czy jeżdżą nową ulicą czy chodnikiem,to Gryciuk dla nich i tak zawsze będzie złem.Dla zasady.Dlatego takimi osobnikami głowy sobie nie należy zaprzątać i robić swoje.A tak w ogóle.Radził bym,tym zainteresowanym zmianą obecnego układu, by zaczęli dmuchać w jedną trąbę.Bo dmuchanie każdy w swoją niczego dobrego nie przyniesie.A te siedemset już zebranych podpisów,wcale nie musi być wyznacznikiem tego,ze będzie ich dwa tysiące.Choć życzyłbym im tego,bo taka ilość znaczyłaby wyraźnie-że mimo wszystko -jednak społeczeństwo jest za zmianą tego patologicznego układu.Bo w to,że jest powyborczo rozdwojone,już nikt nie ma, nawet najmniejszych wątpliwości.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Teraz ja

Przez te przymiarki do referendum nabrałem do całej sprawy trochę dystansu i pomyślałem,ze warto od siebie co nieco - napisać.Jak zawsze, zdanie moje w każdym temacie jest zdecydowane i przejrzyste.Na pytanie, czy jestem za referendum,twierdzę bez mitygowania się, że zdecydowanie tak.Dlatego,że obserwuję ten spektakl od początku i miałem okazję poznać metody i zagrywki jakich Opalach dokonał, by na fotelu burmistrza zasiąść.Sam początek o czymś świadczył.Jak choćby to rozczłonowanie głosów.Niby to żadna tajemnica.On sam jak i jego dworek dobrze o tym wiedzą.Ale oficjalnie jakoś mało się o tym mówi.Ba,ktoś powie,ale przecież to nie jest zakazane prawem.Też miałby racje.Tylko jest jedno ale..Skoro taki mocny zawodnik, to czemu podpierał się dodatkowymi nogami?W osobach Stecki i Marchlewicza.Nieprawdaż?Gdyby wystartował tylko Opalach, świadczyłoby to o jego znacznej sile przebicia.Tak zrobił Gryciuk,przekonany,że na Opalacha on sam zupełnie wystarczy.Ale jak czas pokazał, manewr opalaszków się udał i mamy to-co mamy.Czy Gryciuk wyciągnie z tego wnioski?Na pewno.Teraz wie, że z każdej walki z trzema przeciwnikami trudno wyjść zwycięsko.Z jednym - co innego.Bo liczą się wtedy czyste predyspozycje danego kandydata.Poza tym Gryciuk zaufał części elektoratu,myśląc,że doceni fakt,że ów nie startuje dodatkowo,ani do rady powiatu ani rady gminy.Cóż.Jak widać łaska pańska na pstrym koniu jeździ.To był punkt zwrotny w całej kampanii wyborczej.Gdyby bowiem,Gryciuk wystartował do rady,a czas pokazał,że powinien,to na pewno bez problemów znalazł by się w obecnej.Wtedy takich sztuk jakie dał Kukiełko z Kaczmarczykiem byśmy na pewno nie oglądali.Bo czego jak czego, ale umiejętności rozszyfrowania przeciwnika Gryciuk posiada i wie, jak nie dać się wymanewrować.Na dziś jest tak,ze obecnej mniejszościowej grupie brakuje spoiwa w postacji,charakterologicznie przypominającej byłego włodarza.To dlatego pisałem i piszę,że Opalach nie ma się z czego cieszyć.Teraz szczególnie.A Gryciuk?Ten,gdyby w przyszłości chciał wystartować,niech uważniej przygląda się tym, z którymi zasiada do politycznego stołu.A śmieci które pod nim od czasu do czasu szeleszczą, niech po prostu wymiata.Bo on bez nich ma i tak mocne przebicie,natomiast oni bez niego -jak ktoś już zdążył policzyć- wręcz żadne.Bo zebranie podpisów do referendum to ważna sprawa.Ale ważniejsza,to wybranie kogoś, kto ma szanse te wybory wygrać.A nie się ośmieszyć.
Eap.

Ta znowu swoje

Jutro Dzień Niepodległości.To ważne święto w historii narodu polskiego.Dlatego człowiek prawicy-przysłowiowej gęby dostaje- jak w przeddzień słyszy, od tych niby działaczy podziemia, peany pochwalne o drugich,usmarkanych bojownikach Kiszczaka. W ten sposób,jedni drugim czyszczą życiorysy.W Rucianem też mamy paru takich weteranów.Krótkiego rozumu i długiej pały.Siejących postrach wsród mieszkańców. Świństwo,perfidia i obłuda.Co taka Grzybowska sobą prezentuje?Kto jej dał mandat do wypowiadania się na temat stanu wojennego? Co ona z autopsji o nim wie? Gdzie ją przetrzymywano?Oczywiście,oprócz przedszkola.A może była córką pułku?Byli tacy przyszywani żołnierze AL-u i GL-u, którzy w latach osiemdziesiątych podawali,że walczyli podczas drugiej wojny a jak ich sprawdzono,to się okazało,że taki żołnierz pod koniec wojny miał ....9 lat.Takie sztuki dawali.By ten dodatek wojenny do emerytury im doliczono.Dlatego ogłaszam wszem i wobec ,że na temat stanu wojennego weteranka żłobka i przedszkola,wypowiadać się nie powinna.Z nas dwojga,jeżeli już,to ja do tego mam większe prawo.Choćby dlatego ,że sporą część życia spędziłem W KPN-nie.A tam nie stosowaliśmy półśrodków.To dlatego, pierwsze ulotki w Rucianem to te,które powiesiłem w porcie na moim barze -Piwosz.Dobę po ogłoszeniu stanu wojennego.Takie to były czasy.A pamiątkę z tego okresu, w postaci legitymacji Szefa Okręgu Suwalsko-Mazurskiego Konfederacji Polski Niepodległej trzymam w szafie do dziś.Choćby po to, by tym niby działaczom przypomnieć,kto, gdzie i kiedy wykazał przyzwoitość..Bo na ich szacunek już wcale nie liczę.Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to ciągłe ujadanie, że ten fragment historii należałoby zapomnieć.Dobre co? Tak rozumując,to dlaczego po tylu latach wspominamy wybuch drugiej wojny światowej?Albo bitwę pod Grunwaldem?Albo pod Chocimiem? O tym też można zapomnieć?Nie,szanowny czytelniku.Takich rzeczy się nie zapomina.Historie i tradycję ciągle trzeba pielęgnować i przekazywać jedni drugim .Bo naród bez historii- w skali globalnej- jest skazany na niebyt i łaskę innych.Dlatego w historii każdego narodu -jest to takie ważne.

niedziela, 13 listopada 2011

Od dziś możecie komentować.

W związku z wysterowaniem technicznym mojego bloga, mam już możliwość odbierania od państwa czytelników komentarzy o załączanych tekstach.Proszę jedynie o nie rzucanie kur...ami,skur...ami i innym badziewiem.W tym zakresie nie będziemy przebijać
obserwatora.Jeden taki w gminie wystarczy.Pozdrawiam.Edmund A Pomichowski

niedziela, 6 listopada 2011

Odpowiadam Basi C. -dlaczego obserwatore ruciano nie puściło wypowiedzi Sławka Kołakowskiego

Na swoim blogu pisałem o Sławku Kołakowskim, który na ostatniej sesji zadał bardzo konkretne pytanie dwóm przewodniczącym rady -Kukiełce i Kaczmarczykowi, czy nie uważają za stosowne,żeby za swoje perfidne zachowanie wobec Wspólnoty honorowo z niej odejść? Nie będę tego incydentu ponownie opisywał,bo zrobiłem to u siebie, tuż po zakończeniu sesji.Wyjaśnię jedynie-co jak myślę- stanęło na przeszkodzie tego,że błyskawica z naczelnych, jakby tej wypowiedzi Kołakowskiego nie zauważyła.Otóż szanowny czytelniku- nie zamieściła-bo się nie chce narazić.Komu?Tego ona sama do końca nie wie.Nie jest pewna,jaki układ będzie po referendum.I tylko dlatego, należy bacznie obserwować, co pisze i czytać to forum o zabawnym podtytule -jesteśmy nie do kupienia- z przymrużeniem oka.Bo kupić nie można jedynie BBC albo CNN.Ta cała reszta to tylko kwestia ceny.Wystarczy to forum raz przeczytać,by się przekonać,że tytuł z zawartością nie ma nic wspólnego.

Eap

sobota, 5 listopada 2011

Czy jestem za..?

Dopiero po kilku dniach od tej referendalnej wrzawy zabieram głos.Chciałem przeczekać tą falę uderzeniową i na chłodno to wszystko przetrawić.Na wstępie informuję,że zawsze zajmuję jasne stanowisko w każdej sprawie.W przeciwieństwie do tej głupawej marionetki z rzędu naczelnych.Bo ta obraża wszystko i wszystkich.Albo odwrotnie.Raz chwali Gryciuka,raz Opalacha a innym razem pana Genia.Dlatego nie o tej rozdwojonej chce pisać a o szansach mieszkańców na wygranie referendum.Otóż moim zdaniem, zebranie podpisów nie będzie stanowić żadnego problemu.Ba.Gdybym mógł to osobiście bym się podpisał obiema rękami.Dlaczego?. Dlatego,że nigdy,ale to nigdy w życiu żadnej pomocy od Opalacha nie otrzymałem.Nawet w majestacie istniejącego prawa.Tu powtarzam po raz kolejny.Nie otrzymałem,bo nie należałem do jego świty i miałem własne zdanie.Takie są fakty.A jeżeli ktoś mi pomógł,to nie był to ani Gryciuk ani Opalach ani Skulmowski a..urzędująca krótko, bo krótko -Jadwiga Binder.To jej zawdzięczam to, co w życiu osiągnąłem.To ona odchodząc,rzutem na taśmę wyraziła zgodę na zabudowę stałą, mojego, istniejącego dziś parkingu.Stąd też,nikomu nie jestem nic winien i mogę zajmować takie zdanie,na jakie opisywana przeze mnie postać zasługuje.Tego z kolei,ta druga, tak barwnie przeze mnie opisywana zrobić nie może,bo dużo wcześniej się opowiedziała za kim stoi.A że,ją wyrolował?Trudno.Mogła lepiej dobierać przyjaciół.To nie przypadek,że jest we mnie tyle goryczy i zacietrzewienia.Na to wszystko bardzo solidnie Opalach zapracował.Nawet dziś,kiedy jeszcze na urzędzie nie okrzepł,stwierdził,że Rucianemu potrzebny jest parking i to najlepiej ten, z którego utrzymuje się Pomichowski.Czemu nie u Czaplickiego w tartaku? Przecież to najbliżej sklepów. Ale ba.Koleżki ze swojej drużyny przecież nie wyślizga.To dlatego,Opalach nie nadaje się na burmistrza.On nie potrafi negocjować.Potrafi tylko perfekcyjnie brać odwet.Na zasadzie retorsji.Skoro poprzednik zwalniał to ja też mogę.Tyle że, to ma krótkie nogi.Czego konsekwencją będzie właśnie to referendum.Jedno wyraźnie różni Gryciuka i Opalacha.Gryciuk trzymał zawsze z ludźmi ubogimi,będącymi na skraju ubóstwa.Ten drugi, z ludźmi biznesu oraz tymi, którym się powiodło.Gdzieś po drodze zapomniał,że to nie ci z koneksjami i kasą go wybrali a ci sponiewierani bez nadziei na lepsze jutro.I to się zemściło.Głodnego dwa razy nie da się oszukać.Jedyne co możemy teraz zrobić to iść na referendum.Bo jak nie pójdziemy
,to potem naszego biadolenia już nikt nie posłucha.Bo szansę,nawet Boską dostaje się tylko raz.To jak się zachowamy,jest teraz w naszych rękach i głosach.Dlatego siedzenie w domu niczego nie zmieni i powinniśmy być tego świadomi.