Dopiero po kilku dniach od tej referendalnej wrzawy zabieram głos.Chciałem przeczekać tą falę uderzeniową i na chłodno to wszystko przetrawić.Na wstępie informuję,że zawsze zajmuję jasne stanowisko w każdej sprawie.W przeciwieństwie do tej głupawej marionetki z rzędu naczelnych.Bo ta obraża wszystko i wszystkich.Albo odwrotnie.Raz chwali Gryciuka,raz Opalacha a innym razem pana Genia.Dlatego nie o tej rozdwojonej chce pisać a o szansach mieszkańców na wygranie referendum.Otóż moim zdaniem, zebranie podpisów nie będzie stanowić żadnego problemu.Ba.Gdybym mógł to osobiście bym się podpisał obiema rękami.Dlaczego?. Dlatego,że nigdy,ale to nigdy w życiu żadnej pomocy od Opalacha nie otrzymałem.Nawet w majestacie istniejącego prawa.Tu powtarzam po raz kolejny.Nie otrzymałem,bo nie należałem do jego świty i miałem własne zdanie.Takie są fakty.A jeżeli ktoś mi pomógł,to nie był to ani Gryciuk ani Opalach ani Skulmowski a..urzędująca krótko, bo krótko -Jadwiga Binder.To jej zawdzięczam to, co w życiu osiągnąłem.To ona odchodząc,rzutem na taśmę wyraziła zgodę na zabudowę stałą, mojego, istniejącego dziś parkingu.Stąd też,nikomu nie jestem nic winien i mogę zajmować takie zdanie,na jakie opisywana przeze mnie postać zasługuje.Tego z kolei,ta druga, tak barwnie przeze mnie opisywana zrobić nie może,bo dużo wcześniej się opowiedziała za kim stoi.A że,ją wyrolował?Trudno.Mogła lepiej dobierać przyjaciół.To nie przypadek,że jest we mnie tyle goryczy i zacietrzewienia.Na to wszystko bardzo solidnie Opalach zapracował.Nawet dziś,kiedy jeszcze na urzędzie nie okrzepł,stwierdził,że Rucianemu potrzebny jest parking i to najlepiej ten, z którego utrzymuje się Pomichowski.Czemu nie u Czaplickiego w tartaku? Przecież to najbliżej sklepów. Ale ba.Koleżki ze swojej drużyny przecież nie wyślizga.To dlatego,Opalach nie nadaje się na burmistrza.On nie potrafi negocjować.Potrafi tylko perfekcyjnie brać odwet.Na zasadzie retorsji.Skoro poprzednik zwalniał to ja też mogę.Tyle że, to ma krótkie nogi.Czego konsekwencją będzie właśnie to referendum.Jedno wyraźnie różni Gryciuka i Opalacha.Gryciuk trzymał zawsze z ludźmi ubogimi,będącymi na skraju ubóstwa.Ten drugi, z ludźmi biznesu oraz tymi, którym się powiodło.Gdzieś po drodze zapomniał,że to nie ci z koneksjami i kasą go wybrali a ci sponiewierani bez nadziei na lepsze jutro.I to się zemściło.Głodnego dwa razy nie da się oszukać.Jedyne co możemy teraz zrobić to iść na referendum.Bo jak nie pójdziemy
,to potem naszego biadolenia już nikt nie posłucha.Bo szansę,nawet Boską dostaje się tylko raz.To jak się zachowamy,jest teraz w naszych rękach i głosach.Dlatego siedzenie w domu niczego nie zmieni i powinniśmy być tego świadomi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz