czwartek, 17 listopada 2011

cd.sprawy Anny G.zatrzymanej do kontroli

W dniu 14 listopada na stronie Komendy Powiatowej ukazała się informacja o zatrzymaniu do kontroli pani Anki G.znanej z publikacji na forum portalu Oserwator.U zatrzymanej stwierdzono ok,1 promila alkoholu we krwi.W takich przypadkach jak twierdzi rzecznik Komendy, zabierane jest prawo jazdy a sprawa kierowana na drogę postępowania sądowego.

Eap

12 komentarzy:

  1. http://www.warminsko-mazurska.policja.gov.pl/kpp_pisz/index.php?id_category=269&el_id=26768

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza policja nie ma w zwyczaju zatrzymywać na dworcowej jest to ewidentnie nagrana akcja przez życzliwych. A ta też głupia, że wsiadła po kielichu wiedząc, że ma sporo "przyjaciół" w gminie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna taka wpadka a tak potrafiła naczelną zakneblować.Mówicie,że na portaliku od czterech dni nie ma nic nowego?Nic w tym dziwnego.Bo ma ważniejszą zagwozdkę.I kombinuje jak się z niej wyplątać.A z pisaniem zawsze zdąży.

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Mundziu, niech Pan powie, ta stronka www.obsrywator.blogspot.com to Pana wymysł? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie to nie od niego, to Strzałecki - nasz rzecznik gminny daje tam upust swoim frustracjom

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z obsrywatorem nie mam nic wspólnego.W ogóle,z tą postacią nic mnie nie łączy z chwilą jak zrezygnowałem z bycia u niej moderatorem Wspólnoty.Nie lubię bowiem, jak tuman poucza mądrzejszego i wycina jego teksty.Za tym obsrywatorem stoi Kedziorek z Urzędu.Szkoda tylko,że w to gówno wrobił mnie, podpisując się moim imeniem.Skoro taki bystrzak-mógł swoim.Ale mnie to po czasie przestało zajmowac.Ja stałem za obserwatore ruciano.Za niczym innym Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą postacią nic Cię Boczku nie łączy?Nieprawda, jesteś na nią wściekły bo się przecież okazało, że LG jej obiecywał posadkę w gminnym ABC, nie Tobie, czyżbym się mylił?

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak tumanku, dobrze zgadłeś.Mylisz się od początku do końca.Gryciuk wie kto mu wcześniej wejście na tron znacznie ułatwił i dlatego ową damę oraz ciebie i twoje wywody ma głęboko w dupie.Zresztą ja podobnie.Bencwałku.Następnym razem out -pustaczku.To swoje śmiecie pusczaj u Andzi.U mnie zasada-Dekle -autować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczyna się jak u Hitchcocka: trzęsienie ziemi, a później coraz dynamiczniej... Na stronie prowadzonej przez Grzybowską groźba procesu z powództwa cywilnego. Oczywiście ani słowa o tym, czy doniesienia o jeździe "pod wpływem" są prawdziwe, czy nie są. Obrona przez atak? Gdzieś w Salonie24 była informacja o tym, że blogerka Voit miała już w swojej karierze samochodowej poważny wypadek - ale tu ostrożnie, to może być podpucha, spotkałem już maniaków, którzy mając w 2001 roku 30 lat przyznawali się do zabicia prezydenta Narutowicza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. http://voit.salon24.pl/

    Tam jest wszystko, od kupionego gazika w jednostce Armii Czerwonej (podobno stacjonowała w Szerokim Borze),po rekordowego węgorza 6,5kg złowionego przez tą panią, skończywszy na barwnym opisie sąsiadów oraz tubylców zamieszkujących tą mazurska dzicz.
    Ponad 260 notek, warto poczytać

    OdpowiedzUsuń
  11. "...Stado sprzed Pałacu trzeba w końcu usunąć. Siłą, jeśli nie dało się sposobem. Krzyż można ustawić w Św. Annie, na Jasnej Górze, czy w jakimkolwiek innym kościele. Skoro do tych ludzi nie dociera już nikt i nic, łącznie z hierarchami Kościoła, to znaczy, że już nic do nich nie dotrze. Pomysł Gronkiewicz-Waltz, żeby wziąć ich mrozem, mógłby wypalić, gdybyśmy mieli do czynienia z ludźmi myślącymi racjonalnie..."

    Tak pisała ta dama w tym tekście: http://voit.salon24.pl/218591,dajemy-sie-zwariowac

    Lektura po prostu przerażająca! Lewacka ideologia nawołująca wprost do zastosowania przemocy. Później liryka, liryka, tkliwa dynamika, nie, pardon, łagodne napominanie do administratora blogów, by zamknął dwa, ona tak chce, ona się domaga. Uppss, znów pomyłka: nie ona, ale ONI, dawno zapomniany pluralis maiestatis.

    Szczerze mówiąc współczuję okolicy, sąsiadom, czytelnikom itd. Trafić taką jadowitą za sąsiadkę, oj, coś złego się na was sprzysięgło...
    Z ukłonami

    OdpowiedzUsuń