poniedziałek, 5 grudnia 2011

Najdrożej u Dziecioroba.

Przed każdą zimą wszyscy, którzy opalają mieszkania czy tez własne domy drewnem,stają przed problemem,gdzie by najtaniej je kupić.Próbowałem zapytać tych,co z handlu drewnem żyją i tych,którzy na własną rękę to drewno pozyskują..A z tym jest różnie.Najtaniej w Strzałowie.Nieco drożej w Piszu.W Drygałach podobnie.Oczywiście,rozpatrując jeden gatunek-sosnę- bo cena pozostałego kształtuje się różnie.Z rankingu wynika,że najdroższe,bo większe w stosunku do pozostałych o15 zł na metrze jest-ich zdaniem-u Robokopa Dziecioroba.Dlatego,mieszkańcy radzą sobie w ten sposób,że po uzyskaniu zgody lokalnego leśniczego, pozyskują je własnym sumptem, wyrabiając w lesie,który podlega jurysdykcji danego leśniczego.Jak wynika z przeprowadzonego sondażu,najmniejsze problemy z pozyskaniem drewna stwarzają leśnictwa Wejsuny,Lipnik czy Karwica.Nie znaczy to ,że u pozostałych sprawy zakupu nie da się załatwić.Jest to możliwe,tylko nie każde godzi się na tzw,wyrób własny.A wiadomo,że drewno tak pozyskane należy do najtańszych.Innymi słowy jest dwukrotnie tańsze od tego pozyskanego i przygotowanego do sprzedaży przez leśnictwo.Jakie by nie było.W sumie koszt tego przygotowanego samemu to ok.30 zł z transportem.Zakupione i gotowe u leśnika może kosztować ok 90zł.Ktoś powie to dużo.Miałby słuszną rację.Ale ba.Ktoś na te 4000 strażników i kilka tysięcy jeepów musi pracować.Bo oni przecież Ladami jeździć nie będą.Kiedyś je tłukli i było dobrze.Dziś jest odwrotnie.Im musi być dobrze i wygodnie.Samochodom niekoniecznie.Czemu tylko ciągle za krwawicę coraz bardziej upokarzanych polaków? Nie mogliby na takiego jeepa zrobić zrzuty i sami zapłacić?.Przecież wiadomo,że te lasy i tak traktują jak swoje.Przecież, nie jak nasze.Dla nas jest tylko hasło.Lasy Państwowe.Nic po za tym.
Eap

3 komentarze:

  1. Kto to Robokop Dzieciorob?

    OdpowiedzUsuń
  2. Treść zamieszczona w wersji usłyszanej.Dochodzenie co do postaci pozostawiono do dedukcji czytelnika.

    OdpowiedzUsuń