czwartek, 15 grudnia 2011
Zgadnij kto,zgadnij co,zgadnij za co.
Jak co roku przed świętami wszystkie słupy przydrożne nabierają blasku po przymocowaniu do nich sformowanych lampek choinkowych.Zawsze robiła to jakaś firma mająca do czynienia z ogólnie pojętą elektryką.W tym roku zrobiono wyjątek.Ozdóbki powiesił...nasz znany ..no.no.blisko...byznesmen.Znaczy nie on sam,ale jego ludzie.Kto zgadnie,kto zacz-niech napisze.Mówią jeszcze,że powiesił,te świecidełka za 5000 czy 6000 zł.Podajemy widełki bo skoro trudno dowiedzieć się od roku ile kasuje rzecznik,to należy sądzić,że odpowiedź będzie jak zawsze.Czyli zapłacono tyle,ile przewiduje urzędowy taryfikator.To już wiemy,że nic nie wiemy.Ale o to właśnie chodzi.Makabra .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tak dla ogólnej wiadomości to do takich prac trzeba mieć uprawnienia, SEP 1kV, PPN(praca pod napięciem), obsługa podnośnika i monterów co mają w głowie trochę wyobrażni, a nie spawaczy śródlądowych.A kto, co i za co to wiadomo.
OdpowiedzUsuńelektryk.
Wynika z tego,że układ kolesiowski ma ważniejsze znaczenie jak uprawnienia SEP-owskie.Nie chce być złośliwy,ale jestem ciekaw czy w przypadku gdyby coś się stało,kto poszedłby siedzieć.Ten bogacz czy Opalach?
OdpowiedzUsuńa stać się mogło i może.... PIP trzeba powiadomić.
OdpowiedzUsuńdajcie im jeszcze 3 lata, niech się nauczo rządzić
OdpowiedzUsuńJa bym im dał i 4 lata, jak bym widział,że jest nadzieja na zmianę.Ale jak widzę po roku,że u nich ciągle manko i gdzie oni te pieniądze wydają,to nie ma co czekać.Bo ile można wszystko zwalać na Gryciuka?Rok minął,a ci dalej,Gryciuk to-Gryciuk tamto.W zadek już nie lezie.A co będzie jak przyjdzie komornik i zabierze meble, komputery i krzesła z biurkami?To gdzie ten nowy usiądzie?Po turecku na podłodze?
OdpowiedzUsuńostatnim biuletynie wydawanym przez Burmistrza Miasta i Gminy „Ruciane – Nida” z listopada 2011r. ukazał się artykuł pt. „Niejasności dotyczące otrzymywanego wynagrodzenia i dodatków przez niektórych urzędników”. W artykule tym opublikowane są wynagrodzenia
OdpowiedzUsuńSekretarza Gminy, byłego Skarbnika Gminy i
poprzedniego Burmistrza z komentarzem, że najważniejsi urzędnicy otrzymywali nagrody i dodatki specjalne na które nie ma dokumentów mówiących kto i za co je im przyznawał. Ustosunkowując się do ww. tekstu informujemy, że kwoty otrzymanego wynagrodzenia ww. osoby wykazały w oświadczeniach majątkowych za 2010 r. Szkoda, że Burmistrz nie napisał w artykule, że, pomimo, jak to twierdzi, tak trudnej sytuacji Gminy, przyznał niektórym nowozatrudnionym pracownikom już po 3 razy nagrody i dodatki specjalne.
W urzędzie znajdowały się wszystkie dokumenty otrzymywanych dodatków i nagród otrzymywanych przez osoby funkcyjne, co potwierdza wynik kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej za 2010 r. Brak, jak to Burmistrz twierdzi, dokumentów może tylko świadczyć o obecnie panującym w urzędzie bałaganie. Naszym zdaniem, celowo mówi się o braku dokumentów, żeby zdyskredytować w oczach mieszkańców nasze osoby. Świadczyć może o tym fakt, że osobą, która dokonywała kontroli list płac i akt osobowych jest Krystyna Nosek, która w 2007 r. z grupą niektórych radnych uczestniczyła w rozmowach z agencją detektywistyczną „Detektywem 24”, który to śledził Burmistrza, Sekretarza i Skarbnika w celu postawiona im zarzutów. W tej sprawie śledztwo prowadziła Prokuratura w Szczytnie, która po zbadaniu wszystkich zarzutów, sprawę umorzyła w grudniu 2007 r., gdyż nie znalazła potwierdzenia wymyślonych przez tę grupę zarzutów. Obecnie Krystyna Nosek, która nie posiada odpowiedniego przygotowania zawodowego do wykonywania czynności w zakresie kontroli finansowej. Pomimo tego kwestionuje wyniki kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej, jednocześnie twierdząc, że nie ma wymaganych dokumentów, które raptem gdzieś przepadły w Urzędzie. Możemy tylko przypuszczać, ze zostały one celowo wyniesione przez obecne władze.
OdpowiedzUsuńOdnosząc się do tzw. oszczędności które Burmistrz podaje, nieprawdą jest, że dzięki obcięciu dodatków budżet Gminy zaoszczędził 100.000,00 zł – to kłamstwo jakich wiele. Wystarczy tu przytoczyć, że prace, która wykonywał Burmistrz obecnie wykonują trzy osoby: Burmistrz, zastępca Burmistrza, Asystent Burmistrza. Otrzymali oni wynagrodzenie łącznie za 2011 r. w kwocie ponad 300.000,00 zł, gdzie były burmistrz otrzymywał kwotę około 150.000,00 zł. I tak za 2011 r.:
OdpowiedzUsuńBurmistrz Zbigniew Opalach otrzyma kwotę około 130.000,00 zł + nagroda za spis już otrzymana - około 8.500,00 zł
Zastępca Burmistrza Zdzisław Stecka otrzyma około 105.000,00 zł
Asystent otrzyma około 80.000,00 zł - wynagrodzenie + nadzór nad wydawaną gazetką gminną
Ponadto do tych wydatków należy doliczyć wynagrodzenie:
Skarbnik Barbara Król weźmie około 92.000,00 zł - wynagrodzenie + 3 nagrody burmistrza - łącznie 7.000,00 zł (+ 18.000,00 zł wypłacone skarbnikowi z Pisza za dokonanie zmian już przygotowanego projektu budżetu na 2011 r.),
Nieprawdą jest również, że brak jest umów na pożyczki mieszkaniowe. Regulamin Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych mówi że w ciągu 5 lat, pracownik może otrzymać pożyczki w kwocie 25.000,00 zł, które musi spłacić z odsetkami również w ciągu 5 lat. Nieprawdą jest, że Irena Jatkowska nie spłaca pożyczek mieszkaniowych, ponieważ z jej wynagrodzenia potrącana jest co miesiąc rata pożyczki. Prawdą jest natomiast, że Irena Jatkowska z funduszu mieszkaniowego w 2009 r. otrzymała pożyczkę mieszkaniową, gdyż w tym okresie musiała spłacić męża Zbigniewa Opalacha z mieszkania, które darowała małżonkom jej matka.
OdpowiedzUsuńOdnosząc się do wykazanych w artykule urlopów – nieprawdą jest, że wykazane urlopy wykorzystane są w nadmiarze, ponieważ Hubert Zyskowski w otrzymanym w październiku świadectwie pracy podpisanym przez Zbigniewa Opalacha ma wyszczególniony wymiar niewykorzystanego urlopu w wysokości 48 dni i w listopadzie 2011 zwrócil się do burmistrza o wypłatę ekwiwalentu za urlop oraz wynagrodzenia za godziny nadliczbowe i zaliczeniu ich na poczet spłaty pożyczki. Irena Jatkowska w dniu 31 października otrzymała z sekretariatu burmistrza informację, że ma do wykorzystania urlop w wysokości 19 dni.
onadto, należy nadmienić, że szczegółowa kontrola Państwowej Inspekcji Pracy z Ełku dotycząca funduszu socjalnego i urlopów była przeprowadzona we wrześniu 2010 r. zresztą ze skargi między innymi radnej Jolanty Siwik. Kontrola ta nie wykazała nieprawidłowości.
OdpowiedzUsuńCzyżby dokumenty z tej kontroli też gdzieś w
czarodziejski sposób przepadły?
Naszym zdaniem, wszystkie dotyczące nas informacje podawane przez burmistrza są jedynie pomówieniami niemającymi nic wspólnego z rzeczywistością. Burmistrz w ten sposób chce zdyskredytować nasze osoby wśród mieszkańców oraz zadowolić swoje urażone ambicje. Burmistrz Zbigniew Opalach zamiast zajmować się istotnymi problemami Gminy, pozyskiwaniem środków finansowych oraz pomaganiem mieszkańcom w
rozwiązywaniu ich codziennych problemów życiowych, swoją energię skupia na szukaniu haków i nieprawidłowości na poprzedników, które nie znajdują w rzeczywistości potwierdzenia i w swojej gazetce przedstawia kłamliwe informacje.
PS. nie wspomniano o zarobkach p.Krystyny Nosek to jest ok 4 tyś zł miesięcznie
- Irena Jatkowska –
- Jarosław Hubert Zyskowski -
Mnie akurat piszący wyżej nie musi przekonywać,bo ja Zbysiaczka znam już 30 lat.I jego drogę awansu też nie najgorzej.Ten człowiek nigdy nic nie zrobił bezinteresownie.On zawsze był w jakimś układzie.Kiedy był pod Gryciukiem- to czemu nie urabiał mu gęby jak teraz?Bo mu to pasowało,że za leżenie i cięcie głupa w ZUKu brał całkiem sążniste pieniądze.Ludzie obrabiali w godzinach robotę a ten obrabiał na kompie zdjęcia,które wcześniej robił latając po ruciańskim niebie swoim cudactwem na śmigło.Zawsze powtarzałem.Jego rozumu nic nie nauczy tak, jak powrót do robienia w garażu gumowych uszczelek.Nim ten powrót musi potężnie wstrząsnąć.Wtedy Mu się odechce Farych,Chojków i innych bogaczy z naszego.Zajmie się wreszcie ruciańską biedą.
OdpowiedzUsuńNiewiem w jaki sposób jest Pan dziennikarzem juz od 24 lat. Ani madrze Pan nie pisze, nie zajmuje sie tym co trzeba tylko siedzi jak plociuch i opisuje: a ten to , a ten tamto, ten ma, ten nie ma, ten jest cacy a ten ble. Zajmij sie Pan w koncu powaznymi rzeczami jak prawdziwy dziennikarz a nie zagladzasz Pan w portfel ludziom.
OdpowiedzUsuńPan nie może wiedzieć w jaki sposób zostałem dziennikarzem czy korespondentem innych gazet,bo to pana w istocie rzeczy nie interesuje.Pana interesuje,by pan oraz mu bliscy się obłowili z państwowego majątku i w dodatku za grosze.A reszta niech wegetuje bez środków do życia.Bystry obserwator zauważy,że ja nie pisze o Niemczyckim,Olszewskim,Krauze,bo ci dorobili się majątku na znanych polakom zdrowych zasadach.Pisze natomiast,o lokalnych kacykach,złodziejach z czasów komuny, którzy dorobili się kosztem ludzi mniej zaradnych i bez koneksji.Jednak skoro to pana nie interesuje -dla mnie z wiadomych powodów-to nie trzeba mnie czytać a słuchać np.radia Maryja.Czy ja jestem dobrym czy złym piszącym,to ocenia blisko 800 blogerów oraz SDP.Pan tematów podrzucać mi nie będzie.A zaglądać do kieszeni,bogaczom z dnia na dzień,wręcz trzeba.Po to, by im to puszczanie z torbami innych-mocno utrudnić.Piszę wyraźnie puszczanie.Nie uczciwe bogacenie się.Tym zaś, których majątki nie budzą żadnej kontrowersji-w oczach lokalnej społeczności- maksymalnie życie upraszczać.Ale to nie jest akurat rozwiązanie dla pana.To widać.Pan bardzo dobrze o tym wie...Tak jak znaczna część mieszkańców miasta.Na kilka tysięcy piszących Panu jednemu przeszkadza zaglądanie do kieszeni.Czyżby miał coś do ukrycia?Mnie mogą zaglądać do kieszeni nawet o trzeciej w nocy.I tym się różnimy.Ja nie mam nic do stracenia.Pan ma.I tu jest pies pogrzebany
OdpowiedzUsuńWie Pan jak nazywa sie zagladanie do kieszeni ( co według Pana jest konieczne)? Zazdrosc! Dlatego Panu nawet o 3 w nocy mozna zajrzec bo nie ma czego zazdroscic (i nikt nie zaglada)! Mnie nie interesuje kto i jak sie dorobil, mysle tylko, ze kazdy czlowiek ma szanse na osiagniecie czegos i zalezy to tylko od niego samego jak ta szanse wykorzysta.
OdpowiedzUsuńI tu się pan myli niebotycznie.Pana nie obchodzi jak się ktoś dorobił.Bo Pan dorobił się podobnie.Al Capone też się dorobił.Mając tysiące ludzi na sumieniu.Które pijąc podrabiany przez niego alkohol zeszły z tego świata.Pruszków dorobił się na sprzedaży dzieciom w szkołach narkotyków i wszelkiej maści anaboli.Kilku dorobiło się wchodząc w patologiczny układ z prezydentami i burmistrzami miast,poprzez rozmowę do łapy.Mało ich siedzi?Jeszcze inni dorobili się na wysyłaniu kilkunastoletnich dziewczynek do domów publicznych.I Pana nadal nie obchodzi, jak się kto dorobił?Dobre.Kradną,trują, rabują w biały dzień.Ale co tam...Nie z pąńskiego,prawda?Dlatego musi obchodzić mnie!I tysiące mnie podobnych.Ktoś te przekręty nagłaśniać musi.I sprawa ostatnia.Pisze pan,że jestem zazdrosny.Nawet nie będę tego komentował.Nie zazdrosny.Tylko od Pana mniej pazerny.Ale tu nie powiedziałem nic nowego.Panu całe życie było,jest i będzie mało. Mnie wystarcza to co mam.Ale ja wiem,że nawet tego do grobu nie wezmę. Pan niestety o tym zapomniał.Czemu nie ma Pan pretensji do urzędu skarbowego?Ten zagląda Panu częściej do kieszeni niż ja..A jednak Pan go toleruje.I nie pisze głupot,że on jest zazdrosny.O co tu chodzi?
OdpowiedzUsuńtu akurat mundek ma rację. można się dorobić na wiele sposobów owszem, ale są do tego drogi uczciwe i nielegalne. i nielegalne trzeba nagłaśniać.
OdpowiedzUsuńCieszy to,że są ludzie,którzy nazywają rzeczy po imieniu.Nie ubarwiają,nazywając złodziejstwo, znikomą stratą materialną.A mord,zejściem śmiertelnym w wyniku działań osób trzecich.Takich mamy zdolnych prawników.Oni niedługo chleb nazwą -Podłużny Owal Pszenny.A gwałt,spółkowanie bez zgody partnerki.Szok.
OdpowiedzUsuń