czwartek, 23 lutego 2012

Tak samo, nigdy nie będzie

W poniedziałek w POLO Markecie, spytał mnie znajomy spawacz firmy Janka Kani, co ja myślę o tym referendum, czy wezmę w nim udział i czy to coś zmieni ? Pytanie o to, akurat mnie, przypomina inne, czy znam smak chleba. Odpowiedziałem jak zwykle, w sposób typowy dla mojego charakteru, przejrzysty i obrazowy. Bo ja nigdy, nie byłem facetem nie zdecydowanym. Dlatego, jako jeden z nielicznych na tym terenie, mówię tak, jak rzeczy się mają w istocie.. Nie ubarwiam i nie szukam słów zastępczych. Zawsze Państwu Czytelnikom powtarzałem, że moje kryteria oceny zachowań ludzkich, są do bólu jasne i proste. Nazywam np. złodzieja - złodziejem, gdy inni wolą panem, który przywłaszczył sobie nasz portfel. Niektórym moja wyrazistość wypowiedzi odpowiada, niektórym nie. Jednym pasuje nazywanie gwałciciela, gwałcicielem, tym drugim, panem naruszającym nietykalność cielesną Barbary M. A co najgorsze, w tym naszym zasranym prawie jest tak, że nazwiska zboczeńca nie podają, ale ofiary - tak. Identycznie, jak na Obsrańcu. Tym drugim blogu. Na Pomichowskiego wylewają dzień po dniu po trzy wiadra pomyj, a na Opalacha nawet malutkiej łyżeczki od herbaty.. To mniej więcej to samo. I to ja jestem nie obiektywny, a oni podają tylko prawdę. O tym, że tylko ich może zawsze być na wierzchu, już nie piszą. Wstydzą się. Dlatego temu spawaczowi, powiedziałem, że pójdę, bo szkoda byłoby, tej roboty tego tysiąca ludzi. A czy to coś zmieni ?Narodzie kochany. A czy nie widać ? Nie było interwencyjnych, nawet na lekarstwo. Teraz parę miejsc znaleźli. Nie mówili dzień dobry, na korytarzu w urzędzie, nie mówili. Dziś przystaną, pogadają, swoim nawet rękę podadzą.Ludzkie paniska się zrobili. Przymierzali się do sprzedania Siarze ostatniego kawałka ziemi w porcie ? Naszej wspólnej krwawicy ? Przymierzali. I nie sprzedali. Że co ? Że to podpucha, przed referendum ? No mój Boże. Każdy, jak ma przy zadku ogień, tak by się zachował. Oni niczym się nie różnią. Lecz mimo wszystko, do ich głów nie dociera, że nie można się wygłupiać i zatrudniać rzeczników i zastępców Zdzisków, jak się ma gminną kasę gołą, jak przysłowiową d...pawiana. Dobrze - pupę. Gdyby Opalach rządził sam i bez skarbniczki w dwóch rozkrokach, to nie wiem, czy bym poszedł go odwoływać. Ale jak ciągle bredzi o braku mamony, gdy pod bokiem płaci, na coraz to nowe etaty, to gęby dostaję. Dlatego na to referendum jadę i mogę po kogoś zajechać. Nawet dwa razy, aby gdzieś blisko. Bo zawsze, z tego dobrobytu, jeżdżę na oparach benzyny. Ale czy oni to zrozumieją ? Po co w ogóle o tym pisze. Znów te popaprane, loczkowate mohele i wychodki, będą ujadać, że Pomichowski chce umorzenia, a przecież ustawowo kolesiowo, można tylko tym, co pół gminy już za grosze wyrabowali. Siarom, Chojkom, Waldusiom. A co z innymi biednymi robaczkami ? Z Mundkiem na czele ? Najlepiej by chwycili łopaty. Ja od listopada - jak Smoleń. Też taką gitare wożę w bagażniku. Jak co do czego, w razie braku na opłaty i chleb...podjadę pod cmentarz...wyciągnę ją z bagażnika i sam się zakopię. Bo jak w gminie kasy nie ma, to w ramach oszczędności, mogą mnie zakopać tylko do pasa a reszta będzie robiła za pomnik. O nie. Na to się nie zgadzam. Już dziś to mówię. Za pomnik robił nie będę.

Edmund A Pomichowski

7 komentarzy:

  1. Świetny tekst Panie Mundku. To wszystko prawda ale czy ten naród zrozumie Pana słowa. Czy mówienie o tych wszystkich przekrętach, o przelewach, lekarzówkach, o tym jak słusznie powiedział były burmistrz o nic nie robieniu dało, czy da jakiś skutek? Ja wątpię ponieważ to ich nie dotyczy. Dotyczyć ich będzie wtedy gdy towarzystwo dobierze się im do portfela za ciepło, wtedy będzie krzyk, wtedy będzie złorzeczenie, wtedy będzie gryciuk miał rację. Dla mnie jest pan jedną z nielicznych osób które rzeczywiście nazywają rzeczy po imieniu, złodziej to złodziej, kłamca, oszust to kłamca, oszust. A co do zakopania się w połowie i robienie za pomnik. Niech Pan tego nie robi bo filozof loczek napisze w JA BURMISTRZ że.......... to wina gryciuka.

    OdpowiedzUsuń
  2. To do tego by doszło ? Jak tak, to nie. Wolę zakopać się cały. Nie chce mieć człowieka na sumieniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbada pan tą zamianę gruntów z nadleśnictwa na gminny grunt na Guziance? Wiadomo, że lasy nie mogą sprzedać gruntu ale jak je przekażą gminie to gmina już może.

    http://www.bip.ruciane-nida.pl/index.php?wiad=1991

    Czy wiadomo kto się na tą działkę szykuje?

    Może kolejne rabaty obiecane za blokowanie referendum się szykują?

    OdpowiedzUsuń
  4. smutny tekst, ale niestety dużo w nim prawdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie. Prawdzie, jaka by nie była, trudno się w Rucianem przebić. Najlepiej jadaczkę kimś wytrzeć, i w długą. Ci bliżej urzędu, mają pełne kieszenie mamony. A reszta czeka, na rzucony pod referendalnym strachem - ochłap. To skąd ma być dobrze ?

      Usuń
  5. Panie Mundku!!!!!!
    Niech Pan się nie martwi,nie bedzie Pan musiał sie sam zakopywac.My Pana pochowamy jak na bohatera przystało..
    Niech Pan się nie przejmuje tymi obsrajtuchami....W poniedziałek ich wywieziemy!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  6. Daj Bóg.Ale powtarzam. Nie ma co zawczasu się podniecać. Najważniejsze, że już tak ostrej buty jak była, u władzy nie będziemy doświadczać, Ciesze się, że mogę liczyć na waszą ostatnią posługę. Tylko wybierzcie tam gdzie najwięcej słońca. Niech dobry Pan tą uprzejmość w sześciu dzieciach wynagrodzi.

    OdpowiedzUsuń