Nie, Broń Boże, to nie moje słowa i nie mój język. Na drugim ruciańskim portalu pod artykułem "Pan kłamie panie.." widnieje kilkadziesiąt komentarzy. Ale ten, który chce państwu czytelnikom, szczególnie polecić, jest wyjątkowo barwny w swej treści. Warto pod numerem 44 go przeczytać. Dobrze, że go puszczono. Tym bardziej, że jest podpisany skrótem - mgr. Wspominam o tym dlatego, że może to uzmysłowi państwu rozbieżność zdań w interpretacji tego, co jest rzeczywiście nadużyciem a co ripostą mocną w słowach. Ripostą, spowodowaną brzydkim odzywaniem się anonima, do właściciela portalu czy bloga. Ba, nawet do piszącego przed nim blogera, który ma nieco inne zdanie od naszego nerwusa. Tu zaznaczam, że tytuł zacytowałem w oryginale, jak zrobił to, podpisujący się słowem- magister - ów bloger. Jak państwo zobaczą, mój język, w zderzeniu z wyżej opisanym, to wersal najwyższego lotu. A z kolei zaoczne podbudowanie się zwrotem- mgr.- wcale nie świadczy o tym, że jego właścicielowi, należy się szczególny szacunek. Pozdrawiam.
Eap
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTO MATURE DOMNIEMAM KUPILA, SKORO JEST NA STUDIACH, I AZ W TAKIM WIELKIM MIESCIE ,I AZ ZA TAKA KASE. a DO ROBOTY WYSLAC NA INTERWENCYJNE JAK JA TATUS PRZYJMIE.
OdpowiedzUsuńPopłynął Buldog. Z takim obśliniaczonym ryjem.
OdpowiedzUsuńA-nim. Matura. Tatuś nie przyjmie, bo tatuś przez nią ma problemów od cholery. Z drugiej strony jak przypomnę sobie, jak ta proopalachowska sitwa , wmawiała wszystkim, że córka chce od niego 2500zł to kiwam z podziwem głową. Po co to było ujadać? Zawsze mówiłem, że chcieć to można i sto tysięcy. Ważne, ile się dostanie. Pa.
OdpowiedzUsuńNo to mamy referendum...A co z kandydatami na (ewentualnego) nowego burmistrza?
OdpowiedzUsuńSłyszałem "na mieście" że do boju rusza Anzulewicz?!
Jeżeli ,byłaby to prawda, to nie ma co sobie głowy zawracać. I całą sprawę sobie odpuścić. To postać bez szans. Jakichkolwiek szans, choć organizator dobry. Nie grali takiej piosenki na świecie, by ten którego w referendum samego odwołano, odwoływał potem innych, by sam do koryta wrócić. Tu przypomniała mi się anegdota, mająca miejsce w ruciańskim urzędzie.==Przychodzi pielęgniarka środowiskowa do burmistrza z prośbą, czy nie wysupłał by jej parę groszy na bilet autobusowy. Do chorej w Ukcie, którą ma pod opieką. Tu wylicza, że zima, tym rowerem jej dojeżdżać ciężko,tiry tuż za tyłkiem tylko śmigają, koła roweru na lodzie buksują i dlatego...tu filozof przerywa pielęgniarce == To niech pani na te koła, mąż łańcuchy założy. Mieliśmy i takich artystów w urzędzie.
OdpowiedzUsuńSmutne i prawdziwe.
OdpowiedzUsuńJak wielu uzywa pokrywke anonimowosci zeby upuscic swe najnizsze pobudki.
pozdro
Liczyłem się z tym ,otwierając ten blog.W krańcowych przypadkach reaguje ostro, na odlew. Inaczej się nie da. Milczenie odbierają jako słabość.
UsuńPrzy dbałości o wszelkie szczegóły, należy też dbać o poziom ortografii w artykule. W słowniku ortograficznym nie występuje słowo "żygać"! Poprawną formą jest "rzygać". Należy dbać o poprawność językową, zwłaszcza będąc zawodowym dziennikarzem .
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj raz jeszcze i mnie nie poprawiaj. Już na wstępie artykułu napisałem, że to nie moje słowa, a cytat anonima z innego portalu. Przestań zatem i nie prowokuj. Jest po referendum i wracamy do pisania w ugładzonym stylu. Zawodowy polonisto.
OdpowiedzUsuń